pixabay
pixabay
alamira alamira
1826
BLOG

Jak komentowano dziś dane o polskim PKB ?

alamira alamira Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

Wczoraj i dziś w wielu krajach publikowano dane odnośnie wielkości PKB w pierwszym kwartale 2020 roku. Podobne dane zostały dziś podane dla Polski. W porównaniu z innymi krajami wypadamy dobrze, a nawet bardzo dobrze, o ile spadek PKB w kwartale do kwartału poprzedniego można w ogóle uznać za dobry. Jednak obraz zarysowany przez dziennikarzy Onetu, Interii czy Money był zgoła odmienny.

Ekonomia jest nauką społeczną, nauką o zachowaniach ludzi. Pewnie gdyby żył Gombrowicz wrzuciłby ją - podobnie jak nauki humanistyczne - do jednego wora z napisem "nienaukowe poglądy". Komentowanie ex post liczb publikowanych przez urzędy statystyczne różnych krajów, zbierających dane wg ujednoliconej metodologii, powinno być oczyszczone z nadmiaru ludzkich emocji. To proste założenie a jednak rzeczywistość jest inna. Liczby mówią jedno a komentatorzy nadają im inne znaczenie. Jakby rzeczywistość i jego obraz w ludzkich umysłach rozjechały się zupełnie. W efekcie internauci nakarmieni taką wizją podsumowują: "ten PIS doprowadzi nas do ruiny". W Money (Wirtualna Polska, podobnie jak Interia) zaraz obok komentarza Damiana Słomskiego jest link do rozmowy video z Balcerowiczem o polityce gospodarczej PIS-u pt. "Niezwykłe szkodnictwo". W swoim artykule pan Damian pisze: "Z hamowaniem polskiej gospodarki mamy do czynienia od dłuższego czasu. Szczyt koniunktury przypadł na 2018 roku, gdy PKB rósł powyżej 5 proc. rok do roku. Od tamtego czasu gospodarka systematycznie słabnie, a w związku z koronawirusem doszło do mocniejszego wyhamowania"

Panu Damianowi zadałbym pytanie: jeśli pańskie dziecko urośnie w danym roku mniej niż w poprzednim to powie pan, że zmalało? Naprawdę pan tak powie?

Używanie słowa "słabnie" zamiast maleje w statystyce nie jest uprawnione. Niesie za sobą negatywne skojarzenia. Poza tym kłamstwem jest, że "gospodarka systematycznie słabnie" bo jak można powiedzieć, że kiedy pana dziecko rośnie to maleje. Może pan co najwyżej powiedzieć, że tempo wzrostu zmalało. A skoro gospodarka rośnie to nie może jednocześnie słabnąć.

Ktoś może powiedzieć, że się niepotrzebnie czepiam. Problem jest w tym, że zdecydowana większość Polaków prawdę o świecie czerpie z nagłówków, reszta z komentarzy medialnych, a tylko stosunkowo nieliczni sami analizują dane. Jeżeli statystyczny obywatel Polski podejmuje decyzje wyborcze na podstawie takich informacji to nie jest w stanie podjąć racjonalnej decyzji. Za racjonalną uznaję wybór polityka realizującego polskie interesy.

Panie Solorz, wiem że nie jest pan święty,  wie pan jednak dobrze jak ja, że "nie święci garnki lepią." Kupił pan Wirtualną Polskę, niedawno zrobił pan porządki w Polsacie, odesłał pan Gugałę na nocną zmianę, a w porze dla cywilizowanych ludzi dobrał pan ekipę dzięki, której można się dowiedzieć w pańskiej telewizji co się w Polsce dzieje. Gugała ze swymi rozmowami z byłymi premierami i prezydentami uosabiał całe zakłamanie III RP. Pawlak i Miller oceniający obecne rządy, mający na sumieniu oddanie Polski w ruski monopol energetyczny, powinni zaszyć się w jaskini i dziękować Bogu, że są wolni a nie recenzować działania obecnej ekipy. Gdyby policzyć straty PGNiG, a co za tym idzie wszystkich Polaków, na podstawie tegorocznego wyroku Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie przeciwko Gazpromowi to mamy lekko licząc 20 miliardów za ostatnie 20 lat, a to tylko wierzchołek góry lodowej. Tylko kto ma o tym mówić Polakom jeśli w mediach królują Gugały?  Panie Solorz niech pan zrobi w Interii i Money tak jak pan zrobił w Polsacie. Umrze pan i tak bogaty.





alamira
O mnie alamira

Ślązak od zawsze, studiował Ekonomię na UE w Katowicach, Psychologię i Nauki Polityczne na UŚ w Katowicach, Pisanie scenariuszy w PWSzFTviT w Łodzi. Pisze felietony kulinarne do tygodnika "Nowe Info". Jest prywatnym przedsiębiorcą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka