Domniemany zamachowiec chcący zabić prezydenta, premiera i innych posłów zatrzymany (a co z podżegaczami?), zatrzymana także (który to już raz?) mamusia stulecia Katarzyna W., na Bliskim Wschodzie Palestyńczycy znów walczą z Izraelem, zdaje się, że koniec świata w tym roku przyszedł wyjątkowo wcześnie. A więc świętujmy Apokalipsę.
Antoni Macierewicz utwierdził mnie w przekonaniu, że Bronisław Komorowski i premier Tusk są jednak w PiSie, gdyż zdaniem badacza smoleńskich spisków, zamach miał być wymierzony właśnie w tę partię. Ciemny lud oczywiście kupi każdą historię wymyśloną przez PiS czy środowiska mu pokrewne, bowiem skoro uwierzyli w sztuczną mgłę i trotyl to chyba nikt nie ma złudzeń co siedzi w ich głowach. Nawiasem mówiąc, zawsze podejrzewałem Kaczyńskiego i Macierewicza o sympatię do Platformy. Kiedy tylko PiSowi rosło poparcie, Macierewicz wyskakiwał z pudełka i razem z prezesem pletli kompletne androny byle Tusk nie stracił władzy.
Na miesiąc przed planowanym końcem świata, którego pierwszym zwiastunem było zwycięstwo Baracka Obamy w prezydenckich wyborach w USA, mamy sygnały że coś faktycznie się kończy. I nawet jeśli po 21 grudnia nie zaleją nas morza i oceany, to z pewnością zaleje nas ludzka głupota, której jest niestety coraz więcej. Póki co szampany na koniec świata mam nadzieję zakupione, wszak wtedy zaczyna się jedna z ulubionych rzeczy Polaków czyli długi weekend.
Inne tematy w dziale Polityka