W zeszlym tygodniu zakonczyl zycie moj 36-letni wzmacniacz Akai. Przejrzalem troche towar na rynku, jezeli najtanszy receiver Sony Hifi 2X100 Watt kosztuje w Aachen 85 euro, to kupie cos za 250. Do wyboru byl Marantz (z 2014) za te pieniadze albo trochu dolozyc i kupic najprostrzy Denon (z sierpnia 2019). Wzmacniacz mial miec gniazdka bezposrednio na pozostaly sprzet, w tym kasetowiec i adapter, nie za duzo mocy na rownie stare 100 watowe kolumny, a reszta malo istotna.
Zaszalalem. Dolozylem i kupilem tego Denona. Sklep internetowy HiFi w Berlinie proponowal w tym miesiace promocje i 30 eu znizki. Zamowilem, zaplacilem. Aparat dzisiaj przyszedl, gra i trabi jak zespol Kombi.
Przyjechac mialo toto firma GLS. Dzisiaj przyjezdza jakas wypozyczona z Eurocar fura, dostaje pakiet szczelnie opakowany czarna folia. Nadawca: polska firma Horn z Warszawy, polskie napisy na paczce. W srodku pudlo ze sprzetem, EAN niemiecki, Na kartonie czesciowo poprzeklejane nalepki, sprzet firmuje holenderski holding, wzmacniacz wyprodukowany jest w Wietnamie. Denon - jak powszechnie wiadomo - jest firma amerykansko-japonska zalozona 1910.
I teraz sie zastanawiam, czy dostalem towar przeznaczony dla Polakow (i oczywista gorszej jakosci?), czy tez holenderski albo uczciwy niemiecki?
Firma Horn sprzedaje w Polsce ten sprzet po cenach poleconych przez producenta w Warszawie, moja firma z Berlina o 300 zlotych taniej. Jak sie to robi?
Swego czasu w wielkim koncernie najbogatszego czlowieka swiata zamowilem akumulatorki do telefonu Siemens Gigaset, wedlug polecenia Siemiensa. Japonskie akumulatorki przyszly z Warszawy, polskie napisy, i oczywiscie po niedlugim czasie poszly do recyclingu. Firma odziezowa H&M (Harry & Meghan), w ktorej czasami kupuje Mloda, zwroty kaze wysylac do Poznania i Wroclawia. Z 4 opon niemieckiego Continental, zwyciezcy testow, 3 byly z Rumunii, a 1 ze Slowacji.
Nerwi ta gobulizacja. Moj 36-letni japonski Akai ma w kazdym kacie "Made in Japan" i jest faktyczne made in Japan. Jak koncert Deep Purple. Komu to przeszkadzalo...
Dlaczego "HiFi dla ubogich"? Wzamcniacz przenosi dzwieki - wedlug prospektu - od 5 Hz do 100 000 Hz. Moje uszy slysza JUZ TYLKO od 30 Hz do 10 000 Hz. Tak mniej wiecej. Spieszym sie sluchac HiFi, bo z kazdym rokiem slyszy sie tego mniej.
(637) 1644461