Andrzej S. Tarnowski Andrzej S. Tarnowski
439
BLOG

Różne przejawy obłudy i jej skutki w życiu

Andrzej S. Tarnowski Andrzej S. Tarnowski Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

image

Obecna sytuacja społeczno-polityczna jest dla wielu ludzi bardzo trudna, dlatego chcąc wyjść z różnych ciężki sytuacji człowiek, stosuje wiele metod zachowań, wśród których często występują zachowania obłudne, będące de facto czymś negatywnym, ale za to dająca możliwość osiągnięcia danego celu.


synonimy: (1.1) dwulicowość, fałszywość, faryzeizm, faryzeuszostwo, hipokryzja, podwójna moralność, przewrotność, zakłamanie.


Moim zdaniem jest to główna przyczyna, dla której zespół tych cech stał się tak rozpowszechnionym zjawiskiem w codziennym zachowaniu. Jednak nie tylko obecne czasy — niosą nam falę kłamstw, hipokryzji, cynizmu itp. Bo w czasach nam odległych również „posługiwano się” obłudą w pertraktacjach pokojowych, działalności gospodarczej lub czynnościach wywiadowczych (konspiracyjnych). Przykładowo w okresie II wojny światowej bardzo rozpowszechnionym, a zarazem wielce negatywnym przejawem podwójnej moralności było donosicielstwo na innego człowieka. Czyn taki miał różne wymiary, a jego przyczyny były bardzo złożone np. donosiciel, czerpał korzyści majątkowe lub dokonywał jakichś porachunków (zemsty) na oskarżonych.

Obecnie zjawisko nieuczciwego oskarżania jest również czymś powszechnym, dlatego możemy stwierdzić, że obłuda była zjawiskiem uformowanym od samego powstania ludzkości. Zapewne to negatywne zjawisko będzie trwało dalej. Wynika to w dużym stopniu z mentalności ludzkiej, otoczenia, przyzwyczajeń, pragnień ziemskich. Jednym z najczęstszych przejawów obłudy jest tzw. kopanie pod kimś dołków. Znane polskie przysłowie mówi: „Kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada”. Obłuda to zjawisko bardzo znane w środowisku uczniowskim i pracowniczym. Typowym przykładem jest obmawianie kogoś podczas jego nieobecności, a następnie, gdy pojawi się dana osoba „obsypywanie” ją różnego rodzaju komplementami. 

Dziedziną, chyba najbardziej zdominowaną przez obłudę jest polityka. Dochodzi tutaj do różnych pomówień, których celem jest spadek autorytetu (popularności) danej osoby lub zaspokojenie własnych potrzeb np. awansu na stanowisko. Przykład politycznej hipokryzji najbardziej ilustrują kampanie wyborcze, a szczególnie kampania prezydencka, w której obmawianie przechodzi najśmielsze oczekiwania. Trudno jednoznacznie ocenić, jakie następują efekty takiej obłudy, ale najczęściej kandydat stosujący tego typu fortele jeśli przejmie władzę, to z miernym skutkiem, bo jak piszę Andrzej Frycz Modrzewski w „O naprawie Rzeczypospolitej”. „Niczego nie urzędzie nie zdziała ten, u którego obłuda największą wadą”. Każdy, kto choć trochę interesuję się polityką, wie, iż w polityce wszelkie działania posiadające przejawy obłudy mają na celu osiągnięcie korzyści finansowych. Wynika to z tego, że dla zdecydowanej większość polityków — uprawianie polityki jest zawodem, a nie misją.

Kolejnym argumentem, który dobrze ilustruje obłudę, jest dewocyjność. Człowiek manifestuje swoją pobożność w celu „wyrobienia” sobie dobrej opinii. Typowym przykładem jest ktoś wzorowo zachowujący się w Kościele, natomiast po wyjściu z „Domu Bożego” obmawia różne rzeczy, nadużywając czasami nie tylko czyjejś reputacji, ale także języka. Ale taka jest specyfika zachowań polskiego katolicyzmu, według zasady „wyobmawiać, a później się z tego wyspowiadać”. A wszystko to jest robione, żeby oczerniania osoba straciła zaufanie otoczenia.

Według mnie żadna forma obłudy nie powinna być również środkiem do osiągnięcia celu, gdyż jest to niezgodne z honorem człowieka. Każde zadanie powinniśmy wypełnić uczciwie, dając świadectwo solidności i kompetentności, aby w ten sposób pozyskać zaufanie wszystkich ludzi, stając się wzorem dla samego siebie i swojego otoczenia. Szkoda jednak, że tak mało ludzi się do tego stosuje — tych bardziej i mniej znanych.

Twórca artykułów i biografii: https://linktr.ee/andrzejtarnowski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo