
Nawet krwi Prezydenta Polski.
Dziś jest dobry moment, aby to przypominać, aby nie pozwolić zapomnieć towarzyszom rodem z PZPR, którzy tak często występują w roli moralistów, co mówili tuż po katastrofie.
"Przyjaźń z Rosją warta jest KAŻDEJ ofiary"- to słowa Tomasza Nałęcza, głównego doradcy obecnego prezydenta w odniesieniu do ofiar katastrofy smoleńskiej. To już tylko krok, aby te słowa przenieść również w odniesieniu dozamordowanych w Katyniu. Jak widać ofiary są, przyjaźni za to dalej nie ma.
Pomyśleć, że w tej podobno wolnej Polsce takie osoby zamiast być poddane należnemu ostracyzmowi, dalej pełnią rolę doradców i wykładni moralnych. Ale widocznie takich doradców obecna władza potrzebuje.
Inne tematy w dziale Polityka