
Jest takie polskie, wiele mówiące przysłowie.
"Gdzie jest dzisiaj Donald Tusk? Już od samego rana ciśnie mi się na usta właśnie takie pytanie. Czyżby sprawa smoleńskiej katastrofy od chwili zostania przewodniczącym Rady Europejskiej naprawdę przestała go interesować? Czyżby były premier RP uznał że nie ma z nią nic wspólnego?" - pytają zwolennicy PO na forum strony platforma.org. I faktycznie: w piątą rocznicę katastrofy smoleńskiej Donald Tusk... zniknął.
Pięć lat temu w katastrofie pod Smoleńskiem zginął prezydent RP, jego małżonka, najważniejsi generałowie, szefowie takich instytucji jak IPN czy NBP oraz wielu parlamentarzystów i wybitnych patriotów. W czasie tragedii premierem był właśnie Donald Tusk, dziś przewodniczący Rady Europejskiej.
Kiedy Polska Agencja Prasowa odnotowuje ostatnią publiczną wypowiedź Tuska? 31 marca, czyli jedenaście dni temu, gdy Tusk mówił o sytuacji gospodarczej Grecji. Ani dziś, ani w ostatnich dniach były premier ani słowem nie zająknął się o katastrofie, śledztwie smoleńskim, nie mówiąc o jakichś symbolicznych słowach skierowanych do rodzin smoleńskich. Sytuacja ta wywołała dyskusję nawet na forum platforma.org, czyli oficjalnej strony Platformy Obywatelskiej.
Być może Donald Tusk nie czuje się już tak komfortowo po informacjach ujawnionych w książce Jurgena Rotha? A może dotarło właśnie do niego, że jednak przed odpowiedzialnością nie uda się uciec?
W reżimowych mediach oczywiście wymowne milczenie Donalda Tuska przyjmowane jest jako coś normalnego.
Inne tematy w dziale Polityka