Stało się. Efekty zarządzania ciepłą wodą w kranie dotarły już do koryta centralnego. Sygnały tego co się dzieje były już wcześniej. Już w połowie zeszłego roku pojawiły się głosy „diagnostów społecznych” z katedry Czerskiej w rodzaju Żakowskiego, Czapińskiego czy Krzemińskiego ostrzegające, że napięcie w społeczeństwie rośnie. Nie dajmy się zwieść, że „naukowcy” ci pod pojęciem społeczeństwa rozumieją nas, czyli ludzi samodzielnie zapewniających sobie byt i opierunek. Nie, dla tych „państwa” jesteśmy nierozpoznawalnymi jednostkowo aborygenami, dla których jedynym uzasadnieniem ich istnienia jest dostarczaniem paszy do koryta i personelu do burdeli, w których te wieprze używają po skorzystaniu z koryta. Mędrcy Czerscy mówiąc społeczeństwo mają na myśli to stado wieprzy i świń przykorytnych. Świnie wprowadziłem do tekstu nie w celu jego zwulgaryzowania ale dla zachowania parytetów.
Mędrcy Czerscy zaobserwowawszy, że zasilanie koryta słabnie trafnie przewidzieli powstawanie napięć w przykorytnym stadzie. To, że napięcia te będą rozładowywane w sposób gwałtowny było oczywiste. Wszak osobniki polskiego stada przykorytnego w wyniku prowadzonej już w trzecim pokoleniu selekcji naturalnej zatraciły wszelkie umiejętności przyjmowania pokarmu inne niż przez zanurzanie ryjów w korycie. Mówiąc krótko, osobniki z tego stada to byty proste reagujące tylko pod wpływem strachu i pieniędzy, a pod wpływem strachu o pieniądze reagujące nieobliczalnie.
Doszło już do pierwszych zamieszek przy korycie, wznieconych przez wydawałoby się najdokładniej wydepilowane, czyli sztucznie pozbawione szczeciny osobniki. Relacja z zamieszek do przeczytania
tutaj. Oczywiście różowiutcy dżentelmeni utrzymują, że poszło o to, że jeden drugiemu zrobił brzydką fotkę. Nie z nami te numery prosiaczki, w korycie robi się pustawo i to stąd ta nerwowość, potęgowana jeszcze przez świadomość, że wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze i nie wszystkie dostaną paszporty umożliwiające wielką migrację do koryt brukselskich.
Ale to dopiero przedsmak tego czego będziemy świadkami, gdy lepsze towarzystwo rozpocznie ten wielki wyścig do koryt brukselskich. Będzie wesoło gdy racice pójdą w ruch.
Piszę jak jest.