Umówmy się, że tytuł dzisiejszej notki przewodniej S24 w sensie odzwierciedlania rzeczywistości, jest co najmniej kontrowersyjny. Prawdziwi idioci i prawdziwie użyteczni są gdzie indziej.
Przyjrzyjmy się na przykład telewizjom. Tej zaprzyjaźnionej, tej drugiej i tej odzyskanej. Z punktu widzenia ich właścicieli czy dysponentów ostatnie siedem lat to istna masakra. Ceny walorów mkną nieprzerwanie w dół, po zyskach dawno słuch zaginał, a rosną tylko straty i długi. Wśród personelu królują zwolnienia grupowe, renegocjacje kontraktów, za ogrodzeniem czai się już outsourcing.
I to właśnie towarzystwo zażarcie niczym locha warchlaków broni rządu naszego UPPiR przed opozycją. A im bardzie dotkliwe straty ponoszą, tym energiczniej ujadają. Jeżeli to nie są najprawdziwsi z prawdziwych użyteczni idioci, to kto?
To samo można by powiedzieć o większości prasy, z wiodącym tytułem prasowym na czele, ale nie będę przedłużał. Koń jaki jest każdy widzi, za wyjątkiem miłości, która jak wiemy jest ślepa.
Piszę jak jest.
Inne tematy w dziale Rozmaitości