Od razu przyznaję się, że nie wiem. I od razu komunikuję, że nie chodzi mi o to przy jak wysokim, ale o to przy jak niskim stężeniu to się stanie. Bo to, że przy odpowiednio niskim stężeniu CO2 w atmosferze i wodzie, flora na Ziemi zaniknie, to oczywiste. Bez flory nie przetrwa też fauna.
Tak więc pozwolę sobie zapytać obecną tu na S24 sektę walki z emisją CO2, czy wasi kapłani wam to powiedzieli, czy w ogóle mają jakąkolwiek wiedzę w tym temacie? Czy plan jest jednak taki, żeby sprawdzić to empirycznie, czyli tak długo walczyć, aż emisja nienaturalna (spalanie paliw kopalnych) spadnie do zera, co doprowadzi do stałego spadku stężenia CO2 na Ziemi?
Piszę jak jest.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo