Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki
219
BLOG

Anatomia upadku

Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Nasz bohater to jest ktoś. To jest wielki ktoś. To jest największy ktoś. Nie ma większego od niego. Gdyby w Sevres pod Paryżem był zakopany wzorzec jednostki pychy to nie byłoby takiego miernika, który mógłby zmierzyć jego pychę. Ale gdyby jednak tak się stało to pomiar w następnym dniu już byłby bez sensu, bo jego pycha przekroczyłaby zakres odczytów z powodu, że nie ma drugiego tak pysznego człowieka na świecie.

Nasz bohater sam jeden pokonał komunizm. To wszyscy wiedzą. Ale nie wszyscy wiedzą, że te jego zdjęcia przy kadilakach i pełnomorskich jachtach na Florydzie miały jeden cel. Drażnić innych. Media pisały o tym a nasz bohater nie zaprzeczał nie potwierdzał. Ważne, że znowu był na pierwszym miejscu. Na tych zdjęciach nie ma marynarki i Matki Bożej w klapie. No żeby Matka Boża tego nie widziała, sami rozumiecie. Zresztą, Matka Boża jest jego matką więc jak to kochająca matka jest mu w stanie to wybaczyć. Ale jest tylko jego matką, nikogo więcej. No przecież nie jest też matką Kaczyńskich. Co to to nie. No panie, co pan. Tak więc nasz wielki bohater bardzo lubi to drażnienie ubogich i sprawia mu ono jakąś diabelską satysfakcję.

O właśnie a propos diabła. Nasz bohater powiedział kiedyś, że z samym diabłem paktowałby o Polskę. Przy tym mała uwaga, bo wiedzieć trzeba, że egzorcyści mówią iż wypędzanie złych duchów z duszy opętanego człowieka nie jest ich zwycięstwem, nie jest ich zasługą ale pokornym poddaniem się woli Bożej jako narzędzia w jej rękach. Po-kor-nym, po-kor-nym. No tak w tym wypadku myślę – z prawdopodobieństwem graniczącym pewności – że nasz bohater jest przekonany, że on sam przechytrzył diabła. Sam jeden bez niczyjej pomocy. No to teraz mamy to co mamy.

Nasz bohater nie lubi być w cieniu, zapomniany. Chociaż narzeka, że czuje się opuszczony w swojej majętności, w swoim bogactwie. Ale kocha być obecny i musi mieć miejsce w pierwszych ławach internetowych portali. Wczoraj wybuchł wiedzą o bombie atomowej, wielkiej Car Bombie. On wie, że car ma ją w kieszeni i tylko czekać kiedy czarną teczkę z kodami przekaże komu trzeba u nas. Już on da popalić tym co to chcą podpalić Polskę.  No i oczywiście przekaże bez zwłoki gdy nasz kraj będzie zagrożony przez złe moce, wiadome jak amen w pacierzu. Nasze bezpieczeństwo i nasza pomyślność w jego rękach. Niech będzie i ruski car albo jaki inny pruski bismarck. O, ten to dałby popalić tym co chcą podpalić Polskę. Wszystko tylko byleby nie Kaczyński.

Jestem starym człowiekiem patrzącym na przepływającą rzekę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo