Fot. AL
Fot. AL
Lesnodorski Lesnodorski
425
BLOG

Reprezentująca wolną Polskę dobra zmiana ma zobowiązania wobec ofiar komunizmu i nazizmu

Lesnodorski Lesnodorski PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 29

Z trudem wysłuchuję obelg rzucanych w stronę przedstawicieli dobrej zmiany, którzy wyzywani są od... komunistów (bolszewików) i faszystów. Potrzeba ogromnego tupetu, żeby tego typu inwektywy kierować w stronę ludzi wybranych w demokratycznych wyborach, którzy są kontynuatorami polskich tradycji patriotycznych - często byłymi opozycjonistami i więźniami sumienia. Tym bardziej, że obelgi te formułowane są niejednokrotnie przez spadkobierców byłego systemu oraz jego funkcjonariuszy.

Hańbiące zaniechanie

Bez rozliczenia totalitaryzmów, drobiazgowej ich oceny i wnikliwej analizy, nie może być mowy o normalnym funkcjonowaniu Polski jako wolnego kraju, nie może być też mowy o prawidłowych, normalnych relacjach ze społecznością międzynarodową, która również czeka na tę ocenę, o czym świadczą między innymi słowa Donalda Trumpa, widzącego w Polakach ducha Europy, ale nie widzącego w Europie komunizmu*.

Ocena jest tak ważna dlatego, że istota totalizmów, to wężowe, bergmanowskie jajo, którego miękka skorupa zdradza nam kłębiące się pod nią zło, istnieje nadal w postaci pogardy dla ludzkiego życia w jego początkach i finale (promocja aborcji oraz eutanazji), dla małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety, a także dla prawa naturalnego i boskich przykazań.

Drwina z ofiar

Zaniechanie tej powinności, polskiej – gdyż nikt inny tego nie uczyni za dobrą zmianę, także żaden z naszych wielkich sąsiadów, z których jeden wziął na swe sumienie dziedzictwo bolszewizmu i komunizmu, a drugi nie do końca rozliczył się ze spuścizną nazizmu - jest zbrodnią na pamięci ofiar i zemści się straszliwie za lekceważenie przelanej krwi i cierpienia. 

Wolna Polska, bo przecież nie można uznać za nią PRL, nie osądziła nazizmu, nie oszacowała polskich strat, nie wyegzekwowała roszczeń ofiar.

Do tej pory na relacjach między Polską i Niemcami odciskają się brudne plamy w postaci np. nieuregulowanych praw mniejszości polskiej w Niemczech czy zagrabionego majątku Związku Polaków w Niemczech. Jeszcze większa jest skala zaniechań wobec spuścizny komunizmu. Bezpośrednim zagrożeniem dla Polski jest dziś jego hydra, którą widzimy w postaci tzw. totalnej opozycji, reprezentowanej przez utrwalaczy władzy ludowej, sędziów komunistycznych, konfidentów Kiszczaka oraz aktywistów rozmaitych formacji lewackich (mam tu na myśli również PO, palącą się bardzo, aby ustanawiać prawa uderzające w rodzinę, religię, życie ludzkie).

Funkcjonariusze i konfidenci muszą odejść z życia publicznego

Ci ludzie tupią, wrzeszczą nad grobami polskich patriotów, którzy oddali życie w ruskich kazamatach, brzozowych laskach, na nieludzkiej ziemi. W obozach koncentracyjnych, dołach śmierci i pod ścianami straceń.

Polska czeka na głębokie zmiany, a nie na kosmetyczne, sektorowe. Zmiany te powinny być naturalną konsekwencją symbolicznej oceny totalitaryzmu. Rozliczenie nazizmu i komunizmu jest powinnością polskiego parlamentu oraz polityków, którym zawierzyli wyborcy.

W ślad za nadzwyczajną ustawą Parlamentu muszą wejść w życie rozwiązania, pozwalające w ekspresowym tempie odsunąć od sprawowania funkcji w organizacjach społecznych, edukacji, wymiarze sprawiedliwości, funkcjonariuszy systemu totalitarnego tj. dawnych aparatczyków oraz konfidentów bezpieki.

I nie chodzi tu o zemstę. Tych ludzi trzeba niezwłocznie wysłać na wysłużoną emeryturę. 

Dobra zmiana sobie nie poradzi, jeśli tego nie uczyni, gdyż intencje jej postępowania w sprawach o mniejszym kalibrze (vide: reforma wymiaru sprawiedliwości) są dla wielu obserwatorów z zewnątrz - jak się okazuje - nieczytelne, bowiem osoby, które reprezentują narzuconą niegdyś Polsce władze, wywierają wciąż ogromny wpływ na świadomość wielu Polaków.

Tu nie ma na co czekać. Należy natychmiast oczyścić życie społeczne w Polsce z ludzi, którzy są niewolnikami starych układów oraz archaicznych przyzwyczajeń, najczęściej osób bez właściwości, nie mających własnych poglądów i poddających się bezwolnie swoim pseudoautorytetom z minionych epok. Drugą zasadniczą sprawą jest edukacja i oświata, która położy nacisk na wychowanie patriotyczne i ukształtuje nowe pokolenia polskiej młodzieży.

*,,Nad tym kontynentem nie unosi się już widmo komunizmu" - powiedział w Warszawie, w swojej wielkiej mowie, Donald Trump (potrzebna jest, jak widać druga wizyta w Polsce, aby przekazać Panu Prezydentowi polski punkt widzenia na istotę totalitaryzmów).. 



Lesnodorski
O mnie Lesnodorski

Tylko prawda jest ciekawa. Tego nie przeczytasz gdzie indziej. Ripostuję zwykle na zasadach symetrii. Wszystkie umieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka