Andrzej Tokarski Andrzej Tokarski
322
BLOG

Pan Duda porykuje w Spale - czyli dorzynki baranów

Andrzej Tokarski Andrzej Tokarski Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

zanim pozostanie tylko beczenie...

….spojrzałem dziś w telewizor -a tam pan Duda, zatrudniony przez nas onegdaj na stanowisku prezydenta – ryczy. Głos marsowy, brew nastroszona, gestykulacja gwałtowna. Ton stanowczy, władczy, nie znoszący sprzeciwu. Do tego wzmocniony przez elektronikę, więc wrażenie potęgi przytłacza.

Ponieważ nie pierwszy raz widzę i słyszę pana Dudę jak takim władczym podniesionym głosem przemawia – do, było, nie było, swoich rodaków, swoich wyborców – w końcu, nie bójmy się tego słowa – swoich szefów, pracodawców i chlebodawców – to myślę sobie zawsze przy takiej okazji: czemu on tak do nas krzyczy? Dlaczego tak głos podnosi? Przecież nikt mu nie przeszkadza, nie przerywa – mówi co chce i ile chce. To czego ryczy, do ciężkiej cholery?

W innych sytuacjach, na forach międzynarodowych, wobec obcych polityków czy obywateli, pan Duda nie pozwala sobie na takie popisy – jest grzeczny, mówi spokojnym tonem, nie podnosi głosu, nie poucza. W stosunku do swoich partnerów ze Stanów czy zwłaszcza Izraela – jest wręczy przymilny, usłużny, mówi cicho z pochyloną na bok głową, z przylepionym uśmiechem lokaja – jakby pytał: co jeszcze mogę dla was zrobić? Zrobię wszystko, tylko powiedzcie!

Wydaje się, że powinno być odwrotnie: to z nami powinien rozmawiać jak ze swoimi przełożonymi – zaś występując w naszym imieniu wobec bliższych czy dalszych obcych, powinien wykazywać stanowczość, zdecydowanie, stawiać sprawy twardo mocnym głosem, a gdy trzeba nie wahać się go podnieść.

Więc czemu jest na odwrót? Aż się boję podejrzewać, że prawdziwi pracodawcy pana Dudy są gdzie indziej – zatem ton głosu i forma wypowiedzi dobrane są właściwie – tylko my nie wiemy o co chodzi,jak mawia młodzież: nie kumamy bazy – i słuchamy tego porykiwania pana Dudy

Już za dwa dni pan Duda, wysłany przez nas, spotka się z prezydentem Trumpem, teściem Jareda Kushnera z sekty Chabad-Lubawitz – i to na tamto spotkanie powinien zachować swój marsowy image i kategoryczny ton. To pana Trumpa powinien twardym podniesionym głosem zapytać:

Donek, kurwa - co ty chłopie kombinujesz z tą ustawą 447?

dlaczego pozwalasz sobie na niedozwolone naciski wobec mojego kraju?

Dlaczego popierasz nieuprawnione i nie mające źródła w jakimkolwiek porządku prawnym tego świata uroszczenia żydowskie wobec mojego kraju i jego obywateli?

Dlaczego wspierasz żydowskie awantury na bliskim Wschodzie?


I tak dalej – twardo, stanowczo, w trosce o polskie interesy. Bo przecież nie mamy złudzeń – cokolwiek nam powiedzą w KuraTV – że głównym a może jedynym powodem spotkania w Waszyngtonie jest nieuchronnie zbliżający się koniec roku – a zatem termin w którym Trump musi przedstawić swoim mocodawcom sprawozdanie z realizacji ustawy 447 – czyli stan realizacji roszczeń żydowskich wobec Polski. Trump chciałby przedstawić sprawozdanie ZADOWALAJĄCE jego mocodawców, gdyż znajduje się wobec nich w pozycji takiej, jak Duda wobec niego.
 
Te roszczenia, o czym zapewne nie wszyscy wiemy, zostały już  oficjalnie złożone przez organizacje żydowskie do rządu polskiego – i opiewają one na ni mniej ni więcej, tylko 320mld dolarów – i nie jest powiedziane, że jest to kwota ostateczna.

Takie roszczenie zostało sformułowane i doręczone jakiś miesiąc temu – ale konia z rzędem temu, kto usłyszał choćby jedno zdanie w tej sprawie czy to od rządu polskiego, czy od jakiegokolwiek polityka jakiejkolwiek partii.
Jak mawia Stanisław Michalkiewicz: kopiemy się po kostkach, ale w żadnym wypadku wyżej. W sprawach naprawdę poważnych obowiązuje niezłomny i niezawodny sojusz: PISu z PO, N, SLD, PSL, Kukiz i kto tam jeszcze, wszystkie duże media papierowe i elektroniczne. Sojusz iście gangsterski, nikt się nie wyłamie. Omerta obowiązuje bezwzględnie.

A interesy Izraela to poważna sprawa -  dla naszej pożal się Boże klasy politycznej – jedyna poważna sprawa.

Więc pan Duda ryczy – może ryczy również ze strachu. Że jak nie będzie ryczał, to ktoś z tłumu klakierów może się ośmielić i zadać jakieś pytanie.

Na przykład: a co wy w tym PISie kombinujecie z tymi żydami?
Albo:

ile polskich paszportów wydałeś, prezydencie Dudo, obywatelom Izraela?
Albo:

czy wy tu w Polsce budujecie Polin? Z czyjego upoważnienia?

I wiele innych niewygodnych pytań, które można by zadać, gdyby pan Duda nie ryczał na swoich rodaków i chlebodawców. A jak ryczy, to się nie da. I aż strach się odezwać. I o to chodzi, dlatego ryczy.


A barany zebrane w Spale słuchają i klaszczą, jak to barany. Myślą, że to Dożynki – a to dorzynki, ich własne dorzynki, ich państwa dorzynki... Polskę wam dorzynają, barany, a wy klaszczecie...?!

Nie klaszczcie, nie pozwólcie mu ryczeć, przerwijcie mu. Zadajcie mu pytania, trudne pytania, żądajcie odpowiedzi, wiążących odpowiedzi. Pilnujcie, by się wywiązywał z obietnic. Rozliczajcie, jak tępego opornego pracownika, skoro już go nieopatrznie zatrudniliście.

Oni są wszyscy miękkim dydkiem robieni – jak im będziecie potakiwać, ustępować, to was oszukają i sprzedadzą za grosze – ale jak ich porządnie przyciśniecie i będziecie twardo rozliczać, wymiękną i będą w miarę lojalni, ale tylko dopóki będziecie ich trzymać krótko za mordę. Suweren to suweren – ma prawo żądać, również wyjść na ulicę i ZMUSIĆ swoich plenipotentów z rządu by realizowali wolę suwerena.

To jest prawo Suwerena – a ich psim obowiązkiem jest się słuchać i służyć – a jak nie – to Trybunał Stanu.

Jak tego nie będziecie robić tak wobec pana Dudy, jak i pana Morawieckiego i Kaczyńskiego – to znaczy, żeście sami sobie winni. Żeście barany – a barany idą na rzeź. Na ubój rytualny. Becząc rozpaczliwie w ostatniej drodze, że nie chciało się myśleć – gdy jeszcze był na to czas.


Dziękuję za uwagę.

jako zodiakalny Bliźniak posiadam dwie, albo więcej twarzy, czy może osobowości. Na potrzeby tego miejsca jestem zwolennikiem poszanowania prawdy w życiu publicznym, zachowania podmiotowości tak państwa, jak i jego obywateli każdego z osobna

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka