Konieczność jest zwykle silniejsza niż miłość.
Seneka (Młodszy)

Taka krótka historia… Znałem i znam wiele kobiet. Pięknych, mądrych, dobrych, bystrych, inteligentnych, przebojowych. Znałem i znam też kobiety cudowne, ale skryte, wycofane, strachliwe, niepewne siebie, zalęknione. Nie poważę się określić które z nich przechodzą przez życie dobrze. Nie potrafię. Wiem jednak, iż tak to Bozia poukładała. Ta została skazana na sukces, tamta na życiową porażkę. Która z nich na końcu wygrywa? Kto to wie! Czemu o tym wspominam?
Myślę sobie, że wszelkie matryce mające zastosowanie w życiu poszczególnych jednostek są powielane w skali makro. Jeśli bowiem poszczególne jednostki idą przez życie tak a nie inaczej, to podobny schemat realizowany jest w skali makro. Dziwne to, lecz prawdziwe.
Zatem są na tym świecie ludzie i wspólnoty skazane lub walczące o wielkość, a także takie, którym wystarczy być. Nie będę nazbyt rozwijał tematu. Wspomnę tylko, że – moim zdaniem – do społeczności aspirujących do wyższych celów przynależymy my, Polacy. To jest o tyle ważnym spostrzeżeniem, że tacy Rosjanie, Niemcy czy Francuzi nie muszą takich ambicji ogłaszać wszem i wobec. Ich rola jest niejako oczywista. Kilka wieków temu nasi dumni przodkowie rozumieli to i wykorzystywali udatnie swój potencjał; my wciąż aspirujemy. Jak do tej pory mało skutecznie. Uważam, że jeszcze kilka, kilkanaście miesięcy i znów będziemy mieli szanse. To dotyczy nas. Ale są i tacy (prócz nas), dla których dążenie do zajęcia miejsca co najmniej w pierwszej lidze wciąż się marzy. Wśród nich widzę naszych sąsiadów. Ukraińców.
Zaznaczę od razu, że jestem Polakiem i mam obowiązki polskie. Nie oznacza to jednak, iżbym nie dostrzegał i nie doceniał starań innych nacji. Szczególnie tych, które z samej swej natury są dziś naszymi sprzymierzeńcami. In gremio, bo jak wiemy z autopsji władza i naród to często dwa różne byty. To proszę uwzględnić. Tym bardziej, że porozumienie na poziomie narodów czasami znaczy więcej niż jakikolwiek spisany na wołowej skórze traktat.
Ok. Przejdę do samego gęstego. Otóż w obliczu – w moim przekonaniu – przesadnego i częściowo nieuzasadniownego postponowania nacji, która mimo dawnych krwawych zadrażnień jest obecnie dla nas, Polaków, naturalnym sojusznikiem i w żadnym razie nie stanowi poważnego egzystencjalnego zagrożenia, winniśmy pamiętać, iż Ukraińcy również mają ambicje. I do tego poważne. Patrzę na nich i przyznam otwarcie jestem pod wrażeniem. Wspólnota, którą jeszcze kilkanaście lat temu uznawaliśmy nad Wisłą powszechnie (!) za postsowiecki misz-masz bez żadnego wyrazu, w ostatnich latach potrafiła udowodnić, że nie wypadła sroce spod ogona. Ba! Postawiła się potędze, przed którą drżą warszawscy demiurgowie poprzebieranie w czapki z napisem „Aurora”. Dla mnie to nauczka i wstyd. Wstyd za te zajęcze serca ogwiazdkowanych funkcjonariuszy, którzy w razie zagrożenia najpewniej znów pospieszyliby w kierunku na Zaleszczyki. Patrzę i widzę, że nad Dnieprem było i jest ich mniej. Takie są fakty. A mimo to odnoszę wrażenie, że gros moich rodaków nie odczytuje ich prawidłowo.
Na koniec dopowiem, że mam ucho. Takiego rodzaju, że wyczuwam kto jest kim. Tak na przykład wystarczy porównać to co w duszy gra tej lub innej nacji i już wiadomo jak powinniśmy do niej podejść. Oczywiście zawsze mądrze, z szacunkiem, zrozumieniem ale przede wszystkim z uwzględnieniem naszego interesu. Podobnie jak z paniami skrytymi i chcącymi przejść przez życie anonimowo oraz tymi, co to rozbijają bank. Aby stało się to jasnym pozwolę sobie przywołać dwie pieśni. Jedną estońską, a druga ukraińską. To one są dla nas ukrytą wskazówką, bo klucz do zrozumienia obcych schowany jest w ich duszach. Dla nas, czyli ludzi używających serca i rozumu. Szukajmy zatem współpracy z ambitnymi i odważnymi, a tych, chcących jedynie przetrwać, doceńmy i szanujmy. Wszystko z głową i w odpowiednich proporcjach. Z pewnością wyjdziemy na tym dobrze.
-----------------------------
Obrazy wykorzystywane wyłącznie jako prawo cytatu w myśl art. 29. Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych
Inne tematy w dziale Polityka