Misie są różne. Tak „spod palca” wymienić mogę: Coralgola, Uszatka, Kuleczkę, Paddingtona, Yogi-ego, Puchatka… Ba! Jest nawet cała rodzina misiów zwana Gumisiami. Wszystkie one są sympatyczne, odważne, towarzyskie, ciekawe , dziarskie, uprzejme, wesołe, troskliwe, przyjacielskie, godne zaufania a czasami nawet pluszowe. Można by wręcz przyjąć, że wszystkie misie tak mają. Jednak … Jest taki jeden miś albo nawet Michu, który burzy pastelowy wizerunek misiowego rodu. W trakcie swych występów przed publicznością potrafi bowiem konfabulować, zacietrzewiać się, bluzgać, zmyślać, pysznić się, oczerniać, stosować sztuczki erystyczne, obrażać rozmówców, podlizywać się, być grubiańskim, złośliwym i zawistnym, podłym i przebiegłym… Aha! I każde zdanie rozpoczyna od: „A Jarosław Kaczyński …”.
Przyznam, że nie potrafię zrozumieć: skąd takie niesympatyczne i śmieszne misie się biorą?
Inne tematy w dziale Polityka