Z tej racji, iż jeden z blogerów, czyli you-know-who znany powszechnie jako Paweł Artymowicz ("znafca" z komisji J. Millera) z bolszewicką konsekwencją usuwa ze swego blogu moje komentarze będące odpowiedzią na insynuacje i pomówienia dotyczące osób zajmujących się obecnie wyjaśnieniem przyczyn katastrofy smoleńskiej, czuję się w obowiązku zwrócić uwagę blogerów i "czytaczy" Salonu24 na fakt, iż opinie ww. pana nie biorą się z powietrza i - prawdopodobnie - nie są efektem chłodnej i naukowej analizy. A skąd się biorą? Proszę:
"Dziś powiem tylko jedno, to nie jest tak, że nazwisko Artymowicz zostało skalane trzema, czterema wyrodnymi dziadkami, ojcami i synami. Nic podobnego w tej familii może jeden żył godnie, jakiś daleki krewny w Ameryce, emigrant sprzed pierwszej wojny światowej i jego dzieci. Cała reszta to wujek, ciotka, kuzyn, brat stryjeczny, dziad, pradziad, babka z UB, NKWD albo płatny wyrobnik NPW nadzianej kadrami z WSI.".
Z portalu Kontrowersje.net
Więcej o "profesjonalizmie" i "obiektywizmie" p. P. Artymowicza tutaj:
http://kontrowersje.net/kategoria/tagi/artymowicz
Prawda nas wyzwoli!
Komentarze