Bazyli1969 Bazyli1969
193
BLOG

Łamigłówka finansowo-polityczna z zabytkiem w tle (nie tylko dla matematyków).

Bazyli1969 Bazyli1969 Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Gdy pieniądze mówią, prawda milczy.
 przysłowie rosyjskie

image

http://zanmedia.kz/2017/04/18/millionseller-mernin-20-kenes/

Mam duży szacunek dla ludzi posiadających talenty handlowe. Nie tylko z tej przyczyny, że bez ich aktywności zaspakajanie naszych potrzeb byłoby znakomicie utrudnione. Przede wszystkim bowiem podziwiam u nich  umiejętność gry na różnicach wartości, mobilność oraz zdolność przekonywania. Onegdaj byłem świadkiem powstawania sporej fortuny, która wypączkowała z eksponowanych na leżakach sztucznych kwiatów. Dziś dawny właściciel "obwoźnego biznesu" jest człowiekiem majętnym i - co niezwykle ważne - nie cierpiącym na permanentne uderzenia wody sodowej. Sam zaryzykował, sam wymyślił, sam pracował, sam nie dosypiał i dzięki temu ma. Gratuluję i życzę powodzenia! Są jednak i tacy, dla których ponoszenie osobistego ryzyka jest wyzwaniem ponad siły. Co innego gdy perspektywa własnej pomyślności przybliża się i nabiera realnych kształtów dzięki stanowiskom zajmowanym w administracji publicznej. Wtedy ho,ho! Zadziwiająco szybko rosną oszczędności na kilkudziesięciu kontach, powiększa się ilość posiadanych mieszkań, garaż staje się zbyt ciasny, a wczasy na Korfu lub w Honolulu wpisane zostają na stałe w wakacyjny kalendarz. Wprawdzie taki "przedsiębiorca" musi sie liczyć z poważnymi konsekwencjami natury prawnej, ale do czego wymyślono legitymacje partyjne... Wystarczy zgłosić się po taką, która potencjalnie gwarantuje spokój na długie, długie lata. Piszę o tym z tej przyczyny, że wokół nas dzieją się rzeczy dziwne i zaskakujące. Niektóre z nich należałoby zebrać, opisać i umieścić w podręcznikach akademickich do ekonomii lub w poradnikach typu "Jak bezpiecznie i szybko zdobyć pierwszy milion?". Ostatnio natknąłem się na jeden, dość dziwny przypadek, który wydaje się być instruktywnym. Zaznaczę, że absolutnie niczego nie sugeruję, lecz przybliżę go tylko po to, aby ktoś z lepszymi predyspozycjami do nauk ścisłych mógł go dokładnie ocenić i podzielić się informacją na temat zdolności menadżerskich i negocjacyjnych włodarzy pewnego miasta.

Bydgoszcz. Gród ani zbyt mały, ani zbyt duży. W mojej opinii w sam raz. Zamożność mieszkańców przeciętna, aktywność obywatelska w normie, struktura wieku typowa. Jednym z niewielu wyróżników miasta jest położona prawie w centrum, oblewana leniwymi wodami Brdy i Młynówki - Wyspa Młyńska. Jako chłopaczek biegałem po niej popołudniami wraz z licznymi kolegami by podziwiać  sowiecki samolot  z demobilu. Ze zbytnią ciekawością trzeba było uważać, gdyż nieopodal znajdował się posterunek tzw. milicji wodnej. Poza tego rodzaju atrakcjami nie było nic. Właściwie to było, ale -  jak ówcześnie  prawie wszystko - doskonale zaniedbane. Po latach wyspa nabrała kolorów...


image

image

image

image

image

image

image

Wyremontowano staropolskie budowle, uzupełniono kompozycję elementami małej architektury, połączono wyspę z lądem stałym kilkoma kładkami, powstały muzea, przystań żeglarska, hotel, puby,  restauracje, sale wystawowe, kawiarnie, plac zabaw dla milusińskich... Generalnie Wyspa Młyńska odzyskała ducha i stała się jednym z ulubionych miejsc odwiedzanych przez bydgoszczan oraz turystów. Niestety pewien budynek wciąż pozostaje zaniedbany i straszy pustką. Jest nim dawny Młyn Rothera...

image

Budowla ta powstała jeszcze w okresie zaborów, czyli w pierwszej połowie XIX w. i  przez kolejne dziesięciolecia przechodziła z rąk do rąk. Przy końcu lat dziewięćdziesiątych XX w. została odsprzedana za bardzo niewielką kwotę grupie biznesmenów. Obietnice przez nich złożone, dotyczące rewitalizacji, nie zostały zrealizowane, a sami posiadacze gmachu  weszli na kurs kolizyjny z wymiarem sprawiedliwości. W ramach skomplikowanych rozliczeń nowym właścicielem została znana firma budowlana, która po kilku latach odsprzedała zabytek spółce deweloperskiej rodem ze Skandynawii. Również i ten właściciel nie podjął działań naprawczych. W tej sytuacji władze miasta postanowiły odkupić niszczejący zabytek i w grudniu 2013 r. podpisano akt notarialny, na mocy którego Bydgoszcz odzyskiwała  budowlę, natomiast deweloper otrzymał milion złotych w gotówce oraz kilka działek miejskich wycenianych na ok. 24 miliony złotych, które... po pół roku sprzedał innym nabywcom. Według najnowszych planów w Młynach Rothera powstać mają m.in.: sale konferencyjne, restauracja, stała ekspozycja pt. Ogrody wody i Muzeum mózgu. Środki na realizację zamierzeń zostały już nawet pozyskane. W ten oto sposób władze miasta dołożą  następną cegiełkę do pomnika "ku chwale Bydgoszczy".  Piękna historia...

Szkopuł w tym, że w tymże trwającym kilkanaście lat procesie pojawiały się konkretne liczby wyrażane w złotych polskich. I tak oto pierwsi po transformacji ustrojowej właściciele przejęli budynek bodaj za ok. 1,5 miliona pln. Wspomniany inwestor budowlany w 2007 r. zakupił młyn za 11 milionów, a w 2013 r. miasto wyasygnowało na zakup o 14 milionów więcej. Ok, podobno to niewidzialna ręka rynku decyduje za ile da się sprzedać i za ile kupić. Mimo to, nawet jako laika dziwi mnie niepomiernie, iż w ciągu sześciu lat wartość budowli (zabezpieczonej przez lata jedynie prowizorycznie) wzrosła o prawie 130%. Ktoś powie, iż przez ten czas otoczenie zostało zrewitalizowane i choćby z tej przyczyny cena musiała być wyższa. No dobrze, ale kilka lat temu poprzedni właściciel  nie dostrzegał tego argumentu twierdząc, że nie da przywrócić do życia Młynów Rothera ponieważ nie jest to najciekawsza lokalizacja (mimo znajdującego się 200 m dalej Starego Rynku i nieodległego centrum). Mało kto zwraca też uwagę na fakt, iż to gmina musiała wziąć na własne (tj. jej obywateli)  barki koszty związane z podatkiem VAT, wynoszącym  kolejne kilka milionów złotych.

Obecny gospodarz Bydgoszczy wywodzi się ze środowiska  Platformy Obywatelskiej. W  tym roku ponownie stanął do wyścigu o fotel prezydencki z hasłem "Tylko konkrety". Przedtem, w latach 2007-2010, sprawował urząd wojewody kujawsko-pomorskiego i przypuszczalnie zdobył spore doświadczenie w kierowaniu skomplikowanymi organizacjami. Zapewne nauczył się przy tym, iż pełnienie funkcji publicznych łączy się z nietuzinkową odpowiedzialnością. Dlatego opisane powyżej zawikłanie, teoretycznie nie pasuje  do wizerunku aktywisty formacji, która reklamuje się jako ekipa doświadczonych, uczciwych, kompetentnych i dbających o dobro wspólne fachowców. Prawdopodobnie ten dysonans dostrzegły służby powołane do kontrolowania prawidłowości przepływu publicznych środków finansowych wkraczając niedawno do bydgoskiego ratusza. Z pewnością CBA wzięło pod lupę same konkrety. Wyniki inspekcji poznamy niebawem. Na tę chwilę interesuje mnie inny aspekt tego zagadnienia, a mianowicie: kto zasłużył na tytuł handlowca dekady? Czy ten, kto po sześciu latach sprzedał zrujnowany budynek z ponad 100% przebitką, czy ten kto za to tyle zapłacił? Może ktoś wie?



Linki do zdjęć:
http://ec.europa.eu/regional_policy/pl/projects/poland/integrated-strategy-transforms-a-declining-industrial-zone-into-the-citys-international-showcase


https://www.globtroter.pl/zdjecia/235560,polska,bydgoszcz,wenecja,bydgoska,malowniczy,zakatek,naszego,miasta.html


https://www.globtroter.pl/zdjecia/236869,polska,bydgoszcz,wyspa,mlynska,bulwar,nad,brda.html


http://www.fototrip.pl/zdjecie,121187.html


http://www.studiopiktogram.pl/foto%20piktogram/katalog/polska/bydgoszcz/0728_bydgoszcz.jpg


http://bezprzeplacania.pl/wp-content/uploads/2018/06/recenzja-Xiaomi-Mi-Mix-2s-zdj%C4%99cie-z-aparatu-Opera-Bydgoska-2.jpg


http://architektura.muratorplus.pl/konkursy/konkurs-na-stworzenie-koncepcji-oswietlenia-oraz-wystroju-plastycznego-foyer-opery-nova-w-bydgoszczy_8519.html


http://przystanbydgoszcz.pl/galeria/#!gallery-6-243


http://www.studiopiktogram.pl/foto%20piktogram/miasta/bydgoszcz%2037.htm




Bazyli1969
O mnie Bazyli1969

Jestem stąd...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka