Beem.Deep Beem.Deep
873
BLOG

Minister Sienkiewicz rażąco złamał także przepisy prawa handlowego!

Beem.Deep Beem.Deep Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 24
Bartłomiej Sienkiewicz pominął obowiązujące prawo dotyczące spółek medialnych i podjął swoje decyzje na mocy przepisów Kodeksu spółek handlowych. Nie oznacza to jednak, że mógł robić z tymi przepisami, co chciał, albowiem reguły obowiązujące w k.s.h. są sztywne i wątpię, aby nad ich złamaniem jakikolwiek sąd rejestrowy przeszedł do porządku dziennego.

Niektórzy porównują nieudolną akcję Bartłomieja Sienkiewicza do działalności słynnego gangu Olsena. Mam tutaj poważne wątpliwości, albowiem nie tylko wybrano złe podstawy prawne, ale złamano nawet i te wadliwie zastosowane przepisy. Przyjrzyjmy się bowiem jednemu z kluczowych przepisów k.s.h.:

Art. 4066. Członkowie zarządu i rady nadzorczej mają prawo uczestniczenia w walnym zgromadzeniu.

Przepis ten jest jednoznaczny i oznacza expressis verbis, że poprzednie rady nadzorcze i członkowie zarządu mieli prawo uczestniczyć w nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, na którym ich odwoływano. Jego konstrukcja ma na celu nie tylko prawo odwoływanych osób do ewentualnej obrony przed nieprawdziwymi zarzutami, ale też - i to w tej sytuacji jest ważniejsze - dążenie do tego, aby odwołane skutecznie osoby nie podejmowały już żadnych decyzji zarządczych po WZA!

Aby to jednak było możliwe, odwoływane osoby musiałyby być o WZA skutecznie powiadomione, a jak wiadomo, B. Sienkiewicz nie kiwnął nawet palcem w tym kierunku. Tymczasem jest to przepis, którego naruszenie powoduje bezwzględną nieważność czynności prawnej. Łatwo znaleźć podobne przypadki na terenie całej Polski i nigdy nie kończyły się one inaczej, jak unieważnieniem przez sąd rejestrowy decyzji podejmowanych na takim WZA. Koniec, kropka.

Powiążmy teraz tę prawną przesłankę z faktem, że B. Sienkiewicz będzie musiał jeszcze wykazać, że faktycznie WZA odbyły się w dniu 19 grudnia 2023 r. po godzinie 22:13, bo we wszystkich aktach notarialnych jest odwołanie do uchwały sejmowej, która podjęta została o tej właśnie godzinie. B. Sienkiewicz nie tylko musiałby przeto zdążyć do ministerstwa w celu odbycia WZA trzech spółek, to jeszcze następnie musiałby zdążyć do kancelarii notarialnej, a na wszystko miał nieco ponad półtorej godziny. Tymczasem są nagrania, że B. Sienkiewicz wcale nie spieszył się, by zdążyć wykonać wskazane czynności prawne zaraz po posiedzeniu Sejmu. 

W mojej ocenie żaden sąd rejestrowy w Polsce nie zgodzi się na tak jawny rympał. Jest tego po prostu zbyt dużo, tj. zastosowanie niewłaściwych podstaw prawnych, rażące złamanie nawet tych niewłaściwych podstaw prawnych oraz potężne wątpliwości związane z antydatowaniem dokumentów, które stanowiły podstawę sporządzonych aktów notarialnych. Ba! Niewykluczone, że także zaprzyjaźniona z rządem Tuska kancelaria notarialna będzie miała kłopoty natury prawnej.

Wszystko to nie przypomina mi wcale gangu Olsena, ale regularną mafię w białych kołnierzykach. 

Beem.Deep
O mnie Beem.Deep

1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka