Beem.Deep Beem.Deep
3448
BLOG

Sąd Najwyższy z impetem przebił dno

Beem.Deep Beem.Deep Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 76

Jeszcze nie wygasła fala krytyki po wyroku uniewinniającym sędziego przywłaszczającego sobie z lady 50 zł, a już mamy następny, znacznie ładniejszy kwiatek w wykonaniu Sądu Najwyższego. Przypomnę w tym miejscu, iż w demokratycznym państwie prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji RP) i w którym WSZYSCY są wobec prawa równi (zd. 1 art. 32 ust. 1 Konstytucji RP), sędziowie i prokuratorzy wcale nie podlegają tym samym przepisom, co WSZYSCY obywatele.

image

Odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów regulują przepisy ustawy o ustroju sądów powszechnych, a prokuratorzy podlegają przepisom ustawy o prokuraturze. W wypadku sędziów sądem pierwszej instancji jest Sąd Apelacyjny, zaś drugiej Sąd Najwyższy, a wszyscy uczestnicy postępowania (skład orzekający, oskarżyciel i obrońca) muszą być sędziami. Prokuratorzy trafiają przed sądy dyscyplinarne w prokuraturach.

Sędzia Topyła, który przywłaszczył sobie 50 zł, mógł być ukarany na różne sposoby, tj. upomnieniem, naganą, obniżeniem wynagrodzenia przez określony czas, przeniesieniem, a w ostateczności wydaleniem z urzędu sędziowskiego. Sąd pierwszej instancji zastosował wobec niego najwyższą karę, lecz Sąd Najwyższy uwolnił go od zarzutu w całości. Przy czym po raz pierwszy w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości bezpośrednie nagranie filmowe przestępstwa poszło w kąt, a podstawą wyroku stała się opinia biegłego, który wszedł do mózgu sędziego Topyły i bezbłędnie rozpoznał, że akurat wtedy sędzia Topyła był zarobiony i nie wiedział, co czyni.

Teraz mamy lepszy kwiatek, choć tryb orzekania Sądu Najwyższego w tej sprawie był zgoła inny. Efekt końcowy jest jednak taki sam. Otóż, jadący po pijaku (ok. 1 promil) prokurator z Kielc został złapany przez drogówkę. W związku z tym prokurator trafił przed sądy powszechne, które w obu instancjach orzekły, iż prokurator nie tylko zasługuje na karę grzywny i pozbawienie prawa jazdy, lecz także powinien być usunięty z zawodu, albowiem uchybił godności urzędu. Prokurator postanowił więc doprowadzić sprawę do Sądu Najwyższego, o którym sporo już wiemy. A już na pewno wiemy, że broni i będzie bronił kumpli po fachu bardziej niż niepodległości Rzeczpospolitej. Co prawda Ziobro wysłał do Sądu Najwyższego swojego przedstawiciela, który - zamiast zwyczajowo płakać nad losem kolegi - żądał podtrzymania wyroku sądu niższej instancji, ale kto by tam w Sądzie Najwyższym słuchał wysłannika Ziobry.

Ostatecznie prokurator został uniewinniony z tego powodu, iż... mógł nie wiedzieć, że ma alkohol we krwi. Przeto przesłanki dla wyroku uniewinniającego Sądu Najwyższego musiały być następujące: dorosły facet (koniecznie z wykształceniem prawniczym i na co dzień pracujący w wymiarze sprawiedliwości), który świadomie spożywa alkohol, może nie wiedzieć, że ten alkohol przedostanie się do krwi i będzie w niej tkwił przez dłuższy czas, bo "paruje" powoli. Mniej więcej tak tłumaczył się prokurator z Kielc, a sędziowie Sądu Najwyższego z Warszawy mu uwierzyli. Są to ci sami sędziowie, którzy każą z kolei wierzyć społeczeństwu, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest zbędna.


https://wpolityce.pl/polityka/385517-ujawniamy-sad-najwyzszy-uniewinnil-prokuratora-ktory-prowadzil-samochod-po-po-pijanemu-uzasadnienie-nie-wiedzial-ze-mial-alkohol-we-krwi


Beem.Deep
O mnie Beem.Deep

1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo