BePiotr BePiotr
2704
BLOG

elektorat

BePiotr BePiotr Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 283

Po wygranych wyborach wyznawcy pełnomocnika pani Basi mają poważny problem. Nie potrafią się cieszyć! W notkach i komentarzach zamiast radości z tego ile Beata Szydło i Beata Kempa mogą zdziałać by nawrócić Europę, dominuje natrząsanie się z nieudolnej opozycji, epitety i szyderstwa, naigrywanie się z przegranych. Cóż, taka gmina... Dają tym piękne świadectwo swojego stanu ogłupienia i poziomu umysłowego. Na jednym tylko blogu przeczytałem całkiem ciekawy akapit, że do naszej Beatki ustawi się kolejka eurokratów chcących wejść z nią w bliższe koligacyje, jednak nie by się z jej zdaniem liczyć, ale po to by poznać zdanie Prezesa na każdy temat. Paradne, prawda?

Jak wynika z analiz wyników wyborów na opozycję głosowali lepiej wykształceni i  mieszkańcy miast. Dla nich nie stanowi to zaskoczenia. Dla wyborców PiSu statystyczne zaliczenie ich do mało wykształconych mieszkańców wsi dolało oliwy do ognia. I niczym kosynierzy Kościuszki czy zgoła kawalerzyści Budionnego ruszyli do szturmu z hasłem, że wykształcenie sprzyja głupocie a prawdziwa, patriotyczna cnota nauk nie potrzebuje, bo ma przyrodzoną mądrość. Słowo autorytet w ustach tego elektoratu jest obelgą. Oni nie potrzebują konsultacji prawnych, opinii ekspertów, bo i tak wiedzą lepiej!  Cóż do takiego myślenia zostali przez swoich pasterzy ukształtowani. Myślenie bowiem nie jest zaletą tylko wadą, myślenie pozwala wyciągnąć samodzielne wnioski co nie jest zaletą w oczach przywódców, zaletą jest wierność ideałom (czytaj posłuszeństwo wobec partyjnej propagandy).  

W czołówkach list koalicji znaleźli się koalicjanci, zadziwiające, prawda? I przeciętny wyborca PO zakreślając krzyżyk przy swoim kandydacie miał świadomość, że jednocześnie głosuje na Millera czy Cimoszewicza. Wielu nie zniosło ciężaru SLDowskiego betonu i pozostało w domu. Inni wzięli pod uwagę, że to właśnie oni negocjowali traktaty akcesyjne, że są politykami znanymi i rozpoznawalnymi w Europie, że mimo komuszej przeszłość pracowali dla wolnej Polski zgodnie ze swoimi przekonaniami lub interesami najlepiej jak umieli. Kandydaci KE w odróżnieniu od akolitów Prezesa to ludzie posiadający różnorodne, ale własne poglądy. Być może udali się do PE na synekury, ale w rzeczywistości im się należały. 

Zawiązującą się KE postawiła sobie za cel obronę wartości jakimi są pozycja Polski w Europie i UE. Od tej pozycji zależy również stosunek do naszego kraju naszych potencjalnych sojuszników za oceanem i na Bliskim Wschodzie. Nikt nie liczy się ze słabymi graczami! Polska jako duży, ważny kraj UE jest zawodnikiem wagi ciężkiej. Polska odseparowana od rzeczywistych centrów decyzyjnych Europy jest krajem, w którym ambasadorowie obcych państw mogą wydawać polecenia teatrowi marionetek udających rząd. Jednak sojusz z postkomunistami chyba bardziej zaszkodził KE niż pomógł. 

Elektorat KE pogodził się z kompromisem i pomimo zimnej kalkulacji, emocjonalnie chyba nie żałuje. Elektorat PiS nie jest w stanie zrozumieć ludzi, którzy potrafią zawrzeć kompromis lub tolerować odmienność. To zrozumiałe, wszak tolerancji trzeba się nauczyć, dla ludzi wychowanych tak jak zostali wychowani, to nie jest naturalne, że ludzie są odmienni. Albo, że ludzie wykształceni myślą w inny sposób, albo że myślą. 

Oczywiście swoją wiedzę o elektoracie PiS czerpię ze Salonu24. Na co dzień znam raptem dwóch członków tego plemienia. Jeden z nich jest zdrajcą, bo głosował na PiS uważając, że Konfederacja nie ma szans, z drugim jeszcze po wyborach nie miałem okazji porozmawiać.

Elektorat PiS, oceniając po Salonie wygląda bardzo smutno. Oczywiście nie wiem ilu z nich to rzeczywiści wyznawcy, a ilu płatni najemnicy. Internetowa anonimowość sprzyja szerzeniu propagandy. Bezmyślne powtarzanie sloganów i opinii jest nagminne. A najlepsze jest to co kreuje fankluby i kluby kibiców - silne poczucie przynależności do wspólnoty i bezmyślne uwielbienie dla swoich wybrańców jakże często odwzajemnione pogardą wobec własnego elektoratu.


BePiotr
O mnie BePiotr

zbanowali mnie: Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - za brak aplauzu?Aleksander Ścios - jak pewnie większość nieprawomyślnych Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka