Prezes Zarządu Prezes Zarządu
151
BLOG

Wyższe wynagrodzenia to również i wyższe ceny

Prezes Zarządu Prezes Zarządu Finanse osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Politycy Zjednoczonej Prawicy dwoją się i troją, aby wprowadzić prawo oraz sprawiedliwość jednakowe dla wszystkich. Jednym z programów tego działania jest wymuszenie na przedsiębiorcach uwzględnienia interesu pracowników w ich oczekiwaniach co do realznej siły nabywczej.

Stawki płacone pracownikom można sobie zobaczyć w ofertach zatrudnienia - mimo, że wymaga się i wykształcenia, i stażu pracy, to wysokość wynagrodzenia waha się w granicach 2,5 do 3,5 tysiąca złotych i tak już pozostaje do czasu zakończenia współpracy z przyjętym pracownikiem. Czasem takie zatrudnienie trwa pół roku, czasem trochę dłużej, lecz z zasady nie przekracza lat trzech. A potem niech były już pracownik szuka nowej pracy...

Podniesienie ceny minimalnej za okres zatrudnienia wiąże się z oczekiwaniem na wyższe wynagrodzenie, ale ciągle jeszcze jest to praca w wymiarze 500-700 euro za miesiąc pracy... czyli na zakupy do Unii Europejskiej po prostu nie ma z czym jechać...

Wyższa płaca dla pracownika jest jednak mile widziana przez przedsiębiorstwa handlowe - ceny nie mogą doczekać się wzrostu, by dochód właściciela takiej firmy handlowej był znacznie wyższy...

I tu jest już pułapka widzenia socjalistycznego...

Otóż ci ludzie postrzegają świat po swojemu i sami dbają o swoje dochody - ale nie, żeby tracić je na wyższe wynagrodzenie dla innych...

Powiedzmy wprost - niskie ceny na produkt zniszczyły dobre firmy a azjatyckie badziewie zalało nasz polski rynek. Ale jeżeli ceny w sklepach pójdą odpowiednio w górę - to wtedy opłaci się produkcja w Polsce - bo wyższa cena być moze pokryje koszt produkcji w kraju.

A nabywca, któy dysponuje odpowiednią kasą - wybierze sobie - albo chińskie badziewie, albo produkt polski - bo cena będzie porónywalna. Dopiero wtedy nastąpi ukierunkowanie nabywcy na towar lepszej jakości - bo cena badziewia i cena dobrego produktu będą jednakowe.

A klient dobrze uposażony badziewia już nie kupi - więc importerzy stracą rynek badziewiem.

Wiele polskich zakładów odzieżowych straciło na ciuchach sprowadzanych ze śmietników niemieckich czy nawet i amerykańskich... I jaką mamy dzisiaj ofertę ? Nie opłaca się nikomu szyć dla innych, nie utrzymują się domy mody, chyba że jest to obsługa naprawdę bogatej klienteli...

Cóż, wrzaski na temat dramatu podwyżek cen w sklepach dowodzą, że badziewie przestanie schodzić a dobry produkt będzie miał już nabywcę...

JESTEM ZA SYSTEMATYCZNĄ PODWYŻKĄ płacy minimalnej, aby przywrócić normalność !



nauczyciel zawodu i praktyk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka