Michał blogobiblii Michał blogobiblii
182
BLOG

Mt 7: Idź wąską drogą i buduj na skale

Michał blogobiblii Michał blogobiblii Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka /tkwi/ w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata. (Mt 7, 1-5 BT)

Przesłanie jest proste – ostrożnie z ocenianianiem i osądzaniem innych. Chyba wszyscy mamy czasem tendencje i pokusy do tego. A tymczasem tę miarę, którą przykładamy do innych, można przyłożyć i do nas. W stosunku do każdego z nas byłoby za co. No i zła jest ta koncentracja na innych. Naprawę rodzaju ludzkiego powinniśmy zacząć od samych siebie. Nieraz się o tym zapomina, także wśród osób chcących iść za Jezusem.

Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały. (Mt 7, 6 BT)

Wyrażenie "rzucać perły przed wieprze" weszło do języka potocznego. Oznacza ona powierzać coś komuś, kto nie jest tego godzien. Nie każdy widocznie jest godzien świętych rzeczy. Tutaj może rodzić się poczucie pewnej wyższości. Tłumaczenie Ewangelicznego Instytutu Biblijnego perykopę tę tutułuje "O granicach poświęcenia". W tej interpretacji chodzi tu raczej o bezpieczeństwo depozytariuszy tych świętych rzeczy. W końcu Jezus tutaj ostrzega, że świnie te (swoją drogą zwierzę dla Żydów nieczyste) mogą zrobić nam krzywdę, Nie ma więc co na siłę szukać męczeństwa. A psy? Zwierzę to w tym kontekście kilka razy występuje w Nowym Testamencie. Moja interpretacja jest taka, że jest to określenie ludzi wrogich nauce Jezusa i jego naśladowcom.

Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą. (Mt 7, 7-11 BT)

Pamiętając o tym, że Bóg nie jest maszynką do spełniania modlitw, mamy modlić się bez ustanku. Mamy w modlitwie być wręcz natarczywi wobec Boga. Wydanie EIB tytułuje perykopę "O pewności powodzenia". Rzeczywiście, można to odnieść nie tylko do modlitw i ich wysluchiwania, ale o wszelkie nasze zabiegi, które dojdą do skutku, jeśli tylko zawierzymy Bogu. A jeśli nie dochodzą? Może to i dla nas lepiej, Bóg lepiej od nas wie co dla nas rzeczywiście dobre. Nieraz nie bylibyśmy zadowoleni ze skutków spełnienia naszych pragnień, a prawdziwych okazji na coś dobrego czasem nie dostrzegamy.

Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy. (Mt 7, 12 BT)

Jest to tzw. złota zasada. Funkcjonuje ona nie tylko w Biblii, ale w bardzo wielu kulturach i systemach światpoglądowych. Jezus podkreśla, że ona własnie jest moralnym streszczeniem zawartości Prawa Mojżeszowego i przesłania starotestamentowych proroków. Zwracam uwagę, że jest to jakby odwrotność zasady "traktuję innych, jak oni traktują mnie") którą skrytykowałem wcześniej. To raczej "traktuję innych, jak chciałbym być przez nich traktowany".

Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują. (Mt 7, 13-14 BT)

Zbawienia dostąpią nieliczni. Większosć idzie na zatracenie. Spekulacje o powszechnym zbawieniu czy pustym piekle nie znajdują oparcia w słowach Jezusa.

Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach. Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia? Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości! Mt 7, 15-23 BT)

Jezus przestrzega przed zwodzicielami. Także takimi, którzy powoływać się będą na Niego. Po czym poznać wilka w owczej skórze? Po skutkach jego działalności. Ciekawą kwestią jest, czy Bóg może zsyłać proroctwo, skutecznie wypędzać demony i czynić cuda także poprzez takich zwodzicieli? Moc Boża nie ma przecież ograniczeń. A może to tylko owym wilkom w owczej skórze wydaje się, że ich proroctwa, egzorcyzmy czy cuda autoryzowane są przez Boga?

Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki . Gdy Jezus dokończył tych mów, tłumy zdumiewały się Jego nauką. Uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak ich uczeni w Piśmie. (Mt 7, 24-29 BT)

Skałą jest Jezus. Skała jeszcze kilka razy pojawia się w Nowym Testamencie i przy omawianiu kolejnych fragmentów pokażę, że chodzi na Jezusa. Naszą wiarę i całe nasze życie powinniśmy budować na Jezusie. A jak poznać go lepiej niż poprzez Słowo Boże? To z nim należy konfrontować wszelkie tradycje czy objawienia. Budowa na czysto ludzkich wymysłach i filozofiach lub też na własnym widzi mi się, to budowa na piasku. Słuchacze Jezusa widzieli moc w jego słowach i sposobie przemawiania, to był ktoś kto mówił zupełnie inaczej niż faryzeusze.

Słowo twoje jest pochodnią nogom moim I światłością ścieżkom moim. (Ps. 119, 105)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo