Czy Pani Premier Ewa Kopacz była członkiem "Solidarności"? Mam oczywiście na myśli tę pierwszą "Solidarność", z okresu "karnawału". Słuchałem fragmentów przemówienia Pani Premier na temat "świętej dla Polaków" rocznicy 13. grudnia i jej "brukania" (może użyła innego słowa, ale sens był taki), wzruszałem sie Jej troską, trochę dziwiłem o co chodzi z ofiarami w Lublinie (ale potem ktoś mi wytłumaczył, że chodziło jej o Lubin) i nagle przyszło mi do głowy to - dość oczywiste - pytanie.
Zajrzałem do oficjalnej biografii Pani Premier na stronę KPRM, a tam nic. Poza wiadomością, że urodziła się w roku 1956 w radomskiem, a studia lekarskie skończyła w Lublinie. Wikipedia dorzuca informację, że karierę polityczną zaczęła w Zjednoczonym Stronnictwie Ludowym. Zakładam, że jest to wiadomość prawdziwa, bo gdyby było inaczej, to już by została sprostowana przez dbających o wizerunek Pani Premier pracowników Kancelarii.
Oczywiście brak wzmianki o członkostwie w "Solidarności" w biografii oficjalnej i nieoficjalnej o niczym jeszcze nie świadczy. Można jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że gdyby Pani Premier była członkiem Związku, to pewnie by o tym wspomniała. Nie jest to wszak obciążenie, a wręcz przeciwnie. Więc zapewne nie była. Czy to źle? Oczywiście nie. Niesie to jednak z sobą pewne konsekwencje.
Czy nie powinna bowiem Pani Premier nieco powściągnąć swój język, gdy mówi o "świętej dla Polaków" rocznicy? W dodatku myląc dwa miasta, których nikt, kto przeżył świadomie stan wojenny pomylić nie może. Myślę, że powinna. Pani Premier należy - jak można mniemać - do tej pokaźnej grupy "bojących", którzy w okresie "karnawału" stali z boku i patrzyli z niepokojem na działalność "ekstremy". Nie mam jej tego za złe, bo każdy człowiek dokonuje swoich wyborów. Jednak, gdy ich już dokonał, powinien brać pod uwagę konsekwencje.
Wracam po siedmiu latach. Prowadzę podcast o nazwie Coistotne, dotyczący głównie spraw międzynarodowych. Mówię o groźbach nuklearnych, polityce klimatycznej, budowie europejskiego mocarstwa, wzroście potęgi Chin i amerykańskich kłopotach z własnym państwem, o wszystkim tym, co jest w naszym świecie istotne. Podcast jest dostępny na Youtube i Spotify, ukazuje się nieregularnie, ale przynajmniej raz w tygodniu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka