Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
592
BLOG

Polska po koronawirusie

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

To, że nic nie będzie takie samo - to  nadużywany slogan. Tym razem - prawdziwy.


Można rozważać zmiany na świecie, ale mimo, że nastąpią wszędzie perturbacje, to i zainteresowanie, i przewidywania zmian - będą najtrafniejsze w odniesieniu do Polski.


Kilka zdań o sytuacji światowej. Mamy tu do czynienia z bieżącymi pakietami antykryzysowymi. W Polsce wczoraj Morawiecki wycenił zaangażowane środki na 212 mld PLN. W przeliczeniu jest to ok. 5500 PLN na głowę. Wielka Brytania przeznacza na ten cel 350 mld funtów, czyli bez mała 6000 funtów na głowę. Z kolei w USA już dodrukowano 750 mld $, a pakiet antykryzysowy wyceniono na 1,3 bln $, czyli razem ok. 2 bln $, co daje w przeliczeniu ok. 6 000 $ na głowę. To przykłady, bo inne kraje też zastosują swoje pakiety.

Co mówią te liczby?

Dla mnie, nieobeznanego z ekonomią mówią, że każdemu obywatelowi danego kraju, który miał zarobki na określonym poziomie określonym PKB i masę towarową dostępną  za (w przybliżeniu) sumę łączną dochodów, co określała stosowna podaż pieniądza, nagle dorzucono  pulę pieniędzy przeznaczoną na zwalczanie kryzysu.

Czyli mnie, mającemu emeryturę 1200 PLN/miesięcznie (rocznie 14 400) , za co mogłem kupić określoną ilość towarów, zwiększono o 5000 PLN sumę pieniędzy na rynku, co oznacza, że te towary są warte nie 14 400 PLN, a 19 400 PLN.

To duże uproszczenie, gdyż zwyżka cen nie musi dotyczyć mojego "koszyka" itd. - to wyjaśnią już państwu ci, którzy zawsze was okradali nadając temu procederowi stosowne formy.


Czy takie działania rządów należy potępić?

Niekoniecznie. Jest to konieczność i potrzeba działania wynikająca z dążenia do zachowania istniejących obecnie struktur gospodarczych. Im bardziej uczciwy rząd i do tego kompetentny, tym bardziej specjalizowane i skuteczne środki zastosuje minimalizując skutki kryzysu.

Należy zatem doceniać i szanować te poczynania. (Można dyskutować, ale wydaje się, że to co robi Morawiecki jest słuszne).

Jest tylko jeden problem, który nie jest rozpatrywany: 

czy po kryzysie nastąpi przywrócenie aktywności gospodarczej w takiej samej strukturze organizacyjnej, czy też dojdzie do zmian o charakterze systemowym?


Warto zauważyć, że pakiet antykryzysowy ma charakter socjalistyczny, co kłóci się systemowo z kapitalizmem. Można mniemać, że może to doprowadzić do tak dużych deformacji istniejącego systemu, że przestanie on prawidłowo funkcjonować. Będziemy mieli do czynienia z prawidłem cywilizacyjnym wskazanym przez prof. Konecznego: nie można być cywilizowanym na różne sposoby, gdyż efektem będzie potworek mający najgorsze cechy obu systemów.


Czego można się spodziewać?

Poprzedni kryzys roku 2008 został zażegnany dodrukowaniem przez USA ponad 1 bln $ przekazanych bankom celem poprawy płynności. Efekt dla świata był jeszcze do "przełknięcia", gdyż spowodowało to zmniejszenie wartości dolara, ale wobec jego ilości na rynkach, skok był niezbyt duży - świat sfinansował amerykańskie "bańki" wynikłe z machlojek finansistów.

Tyle, że Chiny, mając blisko 2 bln $ w obligacjach amerykańskich, zażądały utrzymania cen złota i zaczęły skupować złoto tworząc jego zapasy. W efekcie niewiele straciły. W złoto zainwestowała też Rosja, a i inne kraje też (Polska "załapała się" w ostatnim momencie).

Do tego Chiny, wspólnie z Rosją, (inni chętni zostali powstrzymani), stworzyli alternatywny względem dolara system płatności międzynarodowych. Dolar już nie jest jedyną walutą zapasową, bo i juan, i rubel mogą tę rolę pełnić i to w oparciu o złoto. Czyli "świat dolara" skurczył  się znacząco. Efektem jest to, że wszelkie "dyspozycje dolarowe" będą swymi skutkami oddziaływać na mniejszą przestrzeń gospodarczą.

I tu mamy sytuację porównywalną z rokiem 2008. Wtedy wpompowanie 1 bln $ spowodowało zachwianie, ale nie rozpad systemu. Obecnie mowa jest o 2 bln $ i do tego w odniesieniu do mniejszej przestrzeni gospodarczej. Czy system zachowa stabilność?


Z jakimi efektami należy się liczyć? Na pewno z bardzo dużymi zawirowaniami, które prawdopodobnie będą "niwelowane" ograniczaniem praw obywatelskich, czyli rodzajem totalitaryzmu wojennego. Fakt, że koronawirus z tymi wszystkimi ograniczeniami w poruszaniu się itd. jest bardzo dobrym agentem. Dlatego należy liczyć się z długotrwałym podtrzymywanie ograniczeń, czego celem jest przystosowanie społeczeństw do tego stanu. Do tego dojdzie znaczne obniżenie standardu życia i to przy ograniczonym dostępie do niektórych towarów.

Czyli wszystko to, czego doświadczyliśmy za czasów komuny - jako systemu totalitarnego. Także z możliwością obserwacji, że są grupy ludzi mających dostęp do wszelkich dóbr bez ograniczeń.

Nie wydaje się, aby była inna droga wyjścia z szykującego się kryzysu "Zachodu".


Czy Polska musi doświadczyć podobnego losu?

Nasze doświadczenia z czasu komuny wskazują, że wiele elementów tamtego systemu było akceptowanych przez społeczeństwo. Wiele instytucji życia publicznego funkcjonowało lepiej niż obecnie (choćby szkolnictwo, ale też służba zdrowia). Owszem - może na niższym poziomie materialnym, ale przy dużo większej spójności społecznej, czyli w oparciu o to, czego bardzo wielu tak bardzo brakuje.

Widać przy tym, że nawet znaczny przyrost dostępności dóbr materialnych, nie powoduje "społecznego zrównoważenia" - pojawiają się dziedziny, gdzie występują napięcia. Moim zdaniem - mają one charakter systemowy i raczej będą narastać niż zanikać.


Dlatego nadchodzący  i nieuchronny kryzys, w czasie którego MUSZĄ być zastosowane elementy socjalistycznych metod sterowania, jest szansą na przebudowę społeczną - powrót do idei współżycia jaka leżała fundamentem Rzeczypospolitej, a co próbuję przypominać pisząc o Cywilizacji Polskiej.

Tyle, że to wymaga odrzucenia kapitalizmu - odrzucenie hierarchiczności, a powrót do egalitaryzmu. Jest szansa.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo