Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
156
BLOG

Chrześcijaństwo a polskość

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Patriotyzm Obserwuj temat Obserwuj notkę 11


Już pisałem, że przygotowuję się do udziału w Kongresie Filozofii Polskiej z tematem " Istota systemów filozoficznych i ich wpływ na cywilizację - w nawiązaniu do myśli prof. Konecznego".

 Przyznaję, ze moje rozważania tyczące Cywilizacji Polskiej były wstrzymane. Impuls do ponownych przemyśleń jest wynikiem zgłoszenia udziału do KFP, a to zaowocowało pewnymi skojarzeniami.

To z racji, że musiałem dopracować formę przedstawienia idei do warunków obowiązujących na KFP - wystąpienie powinno trwać ok. 20 minut.

Wielkie wyzwanie, biorąc pod uwagę, że zasady Cywilizacji Żydowskiej - to Biblia, , Talmud, Miszny itd. A nawet KK ma Katechizm mający kilkaset stron + wiele innych opracowań.

Wśród skojarzeń wystąpiło i takie, że polskość zawiera chrześcijaństwo o jakim nauczał Chrystus

 Czyżbym tu popełniał karygodną herezję - wszak jest to krytyka Ewangelii i samego Chrystusa? 

 Tematyka wykracza poza temat mojego wystąpienia na KFP, zatem nie będzie nietaktem jej tu przedstawienie. Ale zainteresowanym zalecam udział w KFP i śledzenie wystąpień.

Sprawa dotyczy zapisów Ewangelii, gdzie sprawa dotyczy drzewa figowego.

Jezus łaknąc poszukiwał owocu, który mógłby zjeść. Nie był to jednak czas owocowania. W efekcie przeklął to drzewo, które w wyniku tego uschło (proszę sobie to odczytać).

Co wynika z tej opowiastki?

To, że Jezus traktował drzewo przedmiotowo - jako mające się dostosować do jego oczekiwań, a wbrew naturze drzewa.

Jak się to ma do kwestii cywilizacyjnych i jego nauczania?

Ano tak, że nie traktuje bytu jakim jest drzewo, jako równoprawnego bytu - dzieła Stwórcy - Ojca. Czyli odrzuca świat roślin jako ten, który także ma prawo do własnego rozwoju w zgodności ze swymi właściwościami.

Przyznaję, że jest to jedyny element, który razi mnie w całym nauczaniu Chrystusa. Jest niespójny z całością i świadczy o uleganiu ludzkim skłonnościom, ale przede wszystkim wyłącza przyrodę z istotności w Bożym dziele stworzenia.

Jak ta sprawa jest wyrażana w polskości?

Mamy to w Wieczerzy Wigilijnej, uroczystości zaciekle zwalczanej przez KK, gdzie zwierzęta traktuje się jako byty równe - wszak mówią ludzkim głosem, ale też w podobny sposób traktowano rośliny, a nawet uprawianą rolę.

To mistycyzm polskości odnoszący się do wszystkich elementów otaczającej rzeczywistości jak współistnienia w wymiarze boskiego zamierzenia.

W swoim wystąpieniu wskazuję na wspólne korzenie polskości i chrześcijaństwa - to dwa różne przedstawienia. Tyle, że nauczanie Chrystusa dotyczyło środowiska żydowskiego, a ta nacja nie wykazuje się nadmierną inteligencją i zdolnością do samodzielnej interpretacji. Efekt znany.

My mamy inną tradycję, szerszą.

Warto o tym pamiętać.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo