Nie wiem, czy inni też zwrócili uwagę na ciekawą zależność dotyczącą związku Morawieckiego z covidem.
Otóż wcześniej, gdy "troska" o społeczeństwo "nabijała" popularności - Morawiecki uczestniczył we wszystkich konferencjach prasowych związanych z covidem.
Jednak ostatnio taki związek nie przynosi korzyści wizerunkowych i nasz premier przestał pokazywać się w mediach na tle walki z pandemią.
Wniosek: ma bardzo dobrych speców od wizerunku.
Druga uwaga i to zadziwiająca, że za wszelkie błędy i fałszywe narracje - odpowiadać ma JK, a nie faktyczny decydent. Takich ataków na Morawieckiego nie uświadczy ze strony opozycji. Pytanie - dlaczego? Czyżby "walka z covidem" była wspólną strategią i rządu, i opozycji versus społeczeństwo?
I jeszcze jak już się wywnętrzam. Otóż teraz starsi przedstawiciele populacji zamieszkujący kraj nad Wisłą są doprowadzani na szczepienie często w asyście wojskowej. To ochotnicy do szczepienia. Ale, gdy braknie ochotników, asysta będzie utrzymana i obowiązkowa, a wszelki opór wyperswadowany.
Takie głosy kursują "po mieście".
Do tego teraz, przed szczepieniem lekarz przeprowadza badanie i jest wypełniana ankieta. Ma być uzupełniona o dane antropometryczne celem lepszego dopasowania wymiarów osobnika.
Ps. W związku ze zwiększeniem ilości spopieleń wolne moce przerobowe zgłaszają zakłady pogrzebowe - mogą użyć swego taboru na dowożenie na szczepienia. 2 w jednym (kursie) byłoby bardzo korzystne.
Komentarze