Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
36
BLOG

Rzeczpospolita a państwo

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 6
Rozważania tycząca różnic między rzeczpospolitą a państwem są bliskie tych dotyczących cywilizacji: egalitarnej i hierarchicznej.



Właściwie to istnieją tylko dwa typy cywilizacji – egalitarna i hierarchiczna, i dwa typy struktur organizacyjnych społeczeństw: rzeczpospolita i państwo. Można więc przyjąć, że rzeczpospolita i państwo są, stosownie, strukturami organizacyjnymi cywilizacji.
Albo, albo.
Oczywiście występują mutacje w których pojawiają się formy pośrednie.
Czy oba typy struktur są naturalnymi? Chyba tu występuje najwięcej przesłanek zakłamujących obraz. Naturalnym sposobem jest egalitaryzm, ale w procesie rozwojowym pojawiają się ZAWSZE zakusy by doprowadzić do modelu hierarchicznego (cywilizacje), a powstania państwa jako struktury społecznej.
W jednym zdaniu: cywilizacja hierarchiczna i państwo są produktami ludzkich zakusów w dążeniu do władzy.
Oczywiście zwykle te zamiary są stosownie uzasadniane – a to boskim posłannictwem, a to dbałością o dobro mieszkańców, których tylko utrzymywanie w rygorach może powstrzymać przed destrukcją, a to ich wolą wyrażaną w „wolnych” wyborach.
Jednak bliższa analiz ZAWSZE wykaże, że rzeczpospolita i państwo, to sprzeczne ze sobą sposoby organizacji struktur społecznych.
W naszym kręgu kulturowym jedynym przykładem rozwiniętej struktury rzeczypospolitej jest Rzeczpospolita Polska jaka powstała w XIV wieku. Obecnie – chyba tylko Szwajcaria ma podobną strukturę. Oczywiście cała słowiańszczyzna, być może mogąca być utożsamiana z Wielką Lechią, miała formę zbliżoną.
Warto odnotować, że pierwotnie tego typu struktury występowały w środowisku aryjskim – w opisanej historii Indii mamy wiele przykładów republik z których najdłużej trwała republika Liczczhawich, bo około 1000 lat. Z czasem i ta struktura została włączona w grono hierarchicznych.
Czym zatem różni się rzeczpospolita od państwa?
Rzeczpospolita powstaje w wyniku dobrowolnego tworzenia zasad organizujących współżycie, gdy państwo ma na celu sterowanie zachowaniem ludzi we wspólnocie wg ustalonych (ważne przez kogo) zasad. W tym dziele państwo dysponuje środkami przemocy, które pozwalają wymuszać te zachowania; w rzeczypospolitej – to sami obywatele starają się przestrzegać ustaleń, a czynnikiem „nadzorującym” jest poczucie honoru. (Aria).
Proces przemiany rzeczpospolitej w państwo zaczyna się od delegacji jakiegoś zakresu spraw do wykonania, w ramach ustaleń wspólnoty, grupie wykonawczej. Zazwyczaj jest to tworzenie grupy obrońców wspólnoty. Grupa z czasem osiąga przewagę możliwości bojowych i zaczyna wymuszać uległość społeczności. Stan utrwala się i z czasem zaczyna dążyć do kontroli innych dziedzin życia.
Formalnie Polska jest rzeczpospolitą z rządem uprawnionym do wypełniania zadań zleconych. Jest jedna pytaniem, czy zachowany został wpływ społeczeństwa na działania rządu, czy raczej rząd stara się wmówić społeczeństwu, że podejmowane działania są wynikiem nadanych uprawnień. Czy społeczeństwo dysponuje narzędziami, by takie praktyki odróżnić?
Charakterystyczne, że w RP instytucja króla to desygnacja do kontroli ustalonych zasad współżycia – czyli król (książę) był sędzią – rozjemcą. Dopiero z czasem przydano mu kontrolę nad wojskiem.
Z kolei pilnowaniem porządku zajmowała się szlachta – jako ludzie szlachetni najbardziej do tego przydatni. Głównie byli to starsi rodowi – już z tej racji, że mieli mir w swoim rodzie.
Warto zauważyć, że społeczeństwo było egalitarne z podziałem na role jakie były spełniane. Dopiero ustanowienie szlachectwa „z urodzenia” wprowadziło dysharmonię w ten podział. Z czasem okazało się, że zadaniem społeczeństwa jest służyć szlachcie, która wyalienowała się też z roli opiekuna rodu.
Niemniej, zwłaszcza w początkowym okresie istnienia RP, istniała możliwość zmiany statusu – wystarczyło wykazać się stosownymi umiejętnościami i cechami.
Wspomnę tu o Cywilizacji Hinduskiej (Bramińskiej). We wcześniejszych analizach uważałem, że w tej cywilizacji występuje egalitaryzm w ramach kasty, ale istnieje hierarchiczność w relacjach między kastami.
To trochę nie tak. Każda kasta jest odrębnym bytem i brak jest możliwości tworzenia relacji międzykastowych. Tak samo jak odrębne są byty flory i fauny względem ludzi u nas, tak w Indiach zależność występuje też między kastami ludzkimi.
Różnica dotyczy tego, że u nas istniała możliwość przenoszenia się z warstwy do warstwy, a tam taka możliwość nie istnieje.
Niemniej każda kasta (byt) tam, a stosownie warstwa u nas – była obdarzona godnością, czyli prawem do życia wg własnych zasad. Ta godność dotyczyła też bytów niższych warstw (kast) czyli zwierząt i roślin. Taką kastą byli np. riszi – mali gabarytowo mędrcy, ale i inni.
Patrząc na problem z wskazanej perspektywy można dostrzec wiele podobieństw wskazujących na podobieństwo Cywilizacji Polskiej do Cywilizacji Bramińskiej. Można też śledzić drogi postępującej degeneracji egalitaryzmu przechodzącego w hierarchiczność.
Indie, po zawirowaniach, obroniły swą tożsamość. Czy uda się to w przypadku wspólnoty słowiańskiej?

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo