Trzecia zasada cywilizacyjna dotyczy implementacji idei w życie, czyli dostosowywanie jej do zmieniających się okoliczności.
Przyznaję szczerze, że dla mnie najtrudniejsze jest opisanie tej zasady, zwłaszcza przy próbie nadania opisowi uniwersalnego charakteru.
W cyklu Akademia Cywilizacyjna określiłem tę trzecią zasadę jako związaną z Podmiotem Cywilizacyjnym, a już samo określenie podmiotu jest niejednoznaczne.
Przypomnę przy tym, że moje rozumienie słów Chrystusa: "Jestem Drogą, Prawdą, Życiem" wskazuje na definicję cywilizacji w której ma funkconować ktoś, kto akceptuje Jego naukę.
W tym wypadku wskazaniem było określenie celu cywilizacyjnego jako Prawdy, a Droga - chyba nawet nie wymaga wyjaśnienia. Czy zatem utożsamienie Życia z podmiotem cywilizacyjnym jest właściwe?
Z mojego punktu widzenia - takie zrównanie znaczeń ma swoje uzasadnienie. Czym bowiem jest podmiot cywilizacyjny? Można go określić jako byt, którego dotyczą wcześniej określone zasady, ale jednocześnie mogący je zmieniać, a przynajmniej implementować do różnych okoliczności. Czyli dostosowywać "do życia".
Kto jest podmiotem cywilizacyjnym?
W przypadku cywilizacji hierarchicznej jest to oczywiste - władca. W Chinach jest to cesarz lub odpowiednik - on decyduje o kształcie zmian. W Cywilizacji Źydowskiej jest to Jahwe, który raz ustalił zasady, a teraz Sanhedryn dostosowuje regulacje do okoliczności, a i to starając się raczej zmieniać okoliczności na zgodne z wolą Jahwe. Warto zauważyć, że podobne ustalenia występują w KK (KK tworzy Cywilizację Katolicką), ale kształt rozwiązń jest identyczny jak w judaizmie - stąd twierdzenie o zjudaizowaniu doktryny KK.
Rozwiązania Cywilizacji Bramińskiej są odmienne - tam można mówić o egalitaryzmie kast - światów, gdyż każda kasta tworzy swój odrębny świat i chociaż one się przenikają - współistnieją, to zawsze stanowią odrębność. Stąd nie ma "przepływu" międzykastowego. Proszę tylko zwrócić uwagę, że te "światy" są tworzone nie tylko przez ludzi różnych kast, ale takie samo podejście jest do światów zwierzęcych, czy roślinnych.
Krytykując więc hinduską kastowość należy dostrzegać, że relacje tam są takie same między kastami jak w naszym systemie między ludźmi, a zwierzętami; też nie ma przepływu, chociaż u niektórych zwierząt występują formy inteligencji przewyższającej niekiedy poziom jednostek ludzkich.
Przechodząc do cywilizacji egalitarnych. Widać zasadniczą różnicę - tu podmiotem cywilizacyjnym są obywatele, którzy z własnej woli tworzą wspólnotę kierującą się umownymi zasadami. Ich zmiana jest formalnie możliwa po wypowiedzeniu umowy założycielskiej, czyli odrzuceniu takich zasad stanowiących.
Przyjęte zasady obowiązują wszystkich, ale też wszyscy mają prawo do ich implementacji i interpretacji . Ważne by wybierane rozwiązania nie podważały zasad.
Problemem jest to, że w miarę komplikowania się okoliczności sytuacyjnych nie wszyscy są w stanie ogarnąć całość uwarunkowań i ich skutki. Stąd sterowaniem zmianami zajmują się kształtowane doborem elity, a to często prowadzi do przekształcenia w system hierarchiczny.
Zaczyna się od tego, że elity w coraz większym stopniu zaczynają się uważać za podmiot cywilizacyjny, gdy są tylko jego przedstawicielami. (Ten proces można zaobserwować w I RP, gdzie szlachta z roli strażników idei współżycia wszystkich mieszkańców sama stała się - przyznała sobie status narodu doprowadzając do rozpadu wspólnoty).
Opisane sytuacje są trudne do jednoznacznej klasyfikacji i dlatego bardzo ważne jest, by w procesie kształtowania się struktur cywilizacyjnych wprowadzić blokady przed możliwością degeneracji. Owszem, elity - czyli ludzie ogarniający kształt wszystkich zależności cywilizacyjnych, powinni zachować możliwość wpływu na zmiany struktur organizacyjnych, ale należy pilnować, aby dostosowania służyły całemu społeczeństwu.
A i to trochę za mało, gdyż nie tylko ludzie powinni być uważani za podmiot cywilizacyjny. Także zwierzęta i świat roślinny, a nawet przyroda nieożywiona powinna być traktowana podmiotowo.
Czy może to budzić zdziwienie? Chyba nie. Wszak w społeczeństwie ci , którzy "nie ogarniają" całości spraw są z zasady w większości, bo przecież chodzi tu o np. dzieci, które nie mają jeszcze wyrobionych poglądów na społeczeństwo, ale ich interesy - godność powinna być uwzględniana. I na tej samej zasadzie dotyczy to tych innych światów.
Czy omówione zostały wszystkie aspekty kształtujące odmienności cywilizacyjne?
Aby mówić o odmiennościach i ich cechach charakterystycznych, do rozważań należy dodać odmienności znaczenia cech cywilizacyjnych. To nowe określenie, które oznacza charakterystyczne znaczenie takich pojęć jak:
- wolność,
- godność,
- honor,
- własność,
- stosunek do prawa,
- pieniądz.
Te cechy cywilizacyjne mają różne znaczenie i inaczej są rozumiane w różnych cywilizacjach stanowiąc o ich odmienności. Dopiero zaś razem rozpatrując zarówno zasady jak i cechy cywilizacyjne można wyróżnić odmienne sposoby organizacji życia społecznego, czyli to, co nazywamy cywilizacją.
Jakie są (były) polskie rozwiązania, że można mówić o Cywilizacji Polskiej? To dopiero temat do dyskusji.
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo