Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
79
BLOG

CO: Sejm Walny a demokracja bezpośrednia

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 22
Przedstawiłem zręby idei cywilizacyjnych w tym CP. Wypadałoby, aby zacząć rozważać kształt instytucji życia publicznego. Ale tu już brak zainteresowania Polską.


Dlatego z dystansem podchodzę do ewentualnych działań, bo faktycznie mało jest na tyle inteligentnych Polaków, aby zająć się problematyką. Piszę to z sarkazmem, ale tak chyba trzeba widzieć "myśl polską". Owszem - pobarykadować - to i owszem, ale pomyśleć: o , z tym jest problem.

Przypomnę, że Opara zasugerował system organizacyjny jako prezydencki ze stanowieniem prawa w formie demokracji bezpośredniej. To opcja, którą również ja popieram. Istotne jakie miałoby to konsekwencje przy przeorganizowywaniu procesów decyzyjnych.

Ważne, że Sejm musiałby być zlikwidowany - to instytucja będąca siedliskiem obcych wpływów, a do tego mocno zdegenerowana. Już samo to, że ta działalność sejmowa może być liczona wagą ustanowionych ustaw jest kuriozalna. A waga tych dokumentów przekracza już 200 kg/rocznie. To kpina z podejścia do prawa.

Warto sięgnąć do doświadczeń polskich, które poprzedzały utworzenie I RP. Otóż pod koniec XIV wieku pojawia się instytucja Sejmu Walnego władnego stanowić o prawach Królestwa Polskiego. Encyklopedia podaje, że było to zgromadzenie osobistości ważnych w życiu kraju + przedstawiciele poszczególnych ziem.

Jest to i prawda i pewne zafałszowanie. W czym rzecz?

Ano w tym, że brali udział w takim Sejmie ludzie ważni w Królestwie - faktycznie wszyscy ci, którzy byli zainteresowani sprawami królestwa.

Podkreślam i zwracam uwagę na tę formułę by przenieść ją w czasy współczesne. Chodzi o to, że w przypadku wprowadzenia demokracji bezpośredniej należy dążyć do podobnego modelu. Nie wszyscy obywatele uprawnieni do głosowanie mają się wypowiadać (wiadomo, że znaczną część można zmanipulować), ale ci, którzy są zainteresowani tematem.

A jest jeszcze jeden czynnik - ważenie głosów. Waga głosu możnego, któremu towarzyszyła często kilkusetosobowa świta była "nieco" większa niż zwykłego przedstawiciela rodu.

Jak to powiązać?

Wydaje się, że głosowanie w systemie demokracji bezpośredniej powinno dotyczyć tylko ważnych, kierunkowych kwestii. Reszta powinna być w ręku Prezydenta i tworzonego przezeń rządu. (Senat powinien być kontrolerem decyzji prezydenckich).

W tej sytuacji należy ograniczyć możliwość głosowania obywatelom tak, aby wypowiadali się tylko ci, którzy są zainteresowani i wykazują się kompetencją. Podstawowym krokiem byłoby zgłaszanie chęci wypowiedzi w danej kwestii. Być może, przy wykrystalizowaniu się struktury, możliwe byłoby sprawdzanie poziomu kompetencji, ale bez zbyt ostrych kryteriów.

Co z wagą głosu?

Wydaje się, że obecnie tę rolę spełniają media; waga głosu jest związana ze wsparciem medialnym danego rozwiązania.

Tyle uwag w tej sprawie. Już teraz zacznijcie myśleć o sądownictwie, czy o sferach, które powinny być zarządzane centralnie.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo