Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
30
BLOG

Dlaczego Putin strategiem a Dugin tylko myślicielem?

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Polityka Obserwuj notkę 0
To poszerzenie notki https://cygnus.neon24.net/post/183872,nowa-faza-przemian-czy-docelowo-rosja-przylaczy-sie-do-polski, ale też wywiadu Dugina zamieszczonego w Myśli Polskiej i wywiadu z Putinem, który zamieściła ewinia https://ewinia-nowyekran-pl.neon24.net/post/183926,jaki-jest-ostateczny-cel-wladimira-putina-na-ukrainie


W mojej notce przedstawiłem sytuację wynikającą z nowej strategii USA i przewidywane następstwa, w tym - dotyczące Polski i regionu Trójmorza.

O ile chodzi o opis stanu - mój osąd pokrywa się z planami USA i ocenie tych planów przez Dugina.

Zaznaczę, że nie rozważałem stanowiska Ukrainy, gdyż, pośrednio przyjąłem, że to nie jest podmiot rozważań (podobnie jak Polska obecnie w charakterze aktywnego uczestnika). To tylko bierki na polu zmagań.

Różnica między poglądami wynika m.in z tego, że jestem członkiem społeczeństwa, które nie ma wpływów decyzyjnych, gdy Dugin, nawet krytykując władze Rosji jest wśród klasy decydenckiej. To nieco różne poglądy na rzeczywistość - z jednej strony obserwator, z drugiej współuczestnik przemian.

Dugin - nie wypowiadał się o przyszłości, w tym możliwej roli Polski, ale rozważał sytuację poprzez pokojowy plan Trumpa dla Ukrainy i Rosji. Ujęcie krytyczne, gdyż pozostawia pole możliwej konfrontacji, którą Zachód (Europy) podejmie jak tylko pojawią się po temu okoliczności. Czyli krytykuje zbyt małe żądania terytorialne, pozostawienie zbyt dużej armii, a przede wszystkim obecnej ekipy ukraińskiej u władzy.

I faktycznie. W naszych mediach przedstawia się plan Trumpa jako uległość wobec Moskwy, gdy faktycznie są to daleko idące ustępstwa.

Putin zgadza się na pozostawienie dotychczasowego systemu władzy i to powiązanego z wpływami UE. Zgadza się na tylko minimalną redukcję armii. No i rezygnuje z Noworosji, a także pozostawia część Zaporoża w ręku ukraińskim.

(Sądzę, że na dziś mogą tp już mogą być propozycje znacznie zredukowane).

Można mniemać, że krytyczne ujęcie Dugina jest słuszne; przy tak dużym zaangażowaniu i praktycznie posiadaniu Ukrainy "na widelcu" Rosja gotowa jest do zawarcia wątpliwego pokoju?

Jak zatem wyjaśnić stanowisko Putina i do tego określenia go jako stratega?

Patrząc na realia - Ukraina to wrak państwa, które jeszcze się trzyma wojennym zamordyzmem, ale nie będzie w stanie odbudować swoich struktur już chociażby z racji utraty blisko połowy ludności. Ci pozostali nie stworzą już nawet zalążka wspólnoty na dotychczasowych zasadach.

Kraj potwornie zniszczony. A tymczasem ma utrzymać 600 000 armię, gdy już armia stanowiąca 1 % populacji stanowi silne obciążenie dla gospodarki. Można sądzić, że już 200 000 armia, to za dużo. Dochodzi zdegenerowanie wojną. I kolejny czynnik - coraz bardziej niechętne państwa ościenne - Rumunia, Słowacja, Węgry, a i w Polsce te nastroje narastają.

Czyli zawarcie pokoju rozczłonkuje dotychczasowe struktury władzy - jej utrzymanie będzie wymagało wsparcia zewnętrznego. Na przyszły rok Ukraina potrzebuje 60 mld $.

Czy państwa Zachodu będą skłonne płacić bez widoków na ZWROT?

Narracja Zachodu opiera się o wykorzystanie pokoju na odbudowę militarną wspartą europejskim korpusem ekspedycyjnym. Niestabilna sytuacja miałaby być podtrzymywana do momentu uzyskania zdolności bojowych przez NATO. To oficjalne stanowisko przebrzmiewające w różnych wypowiedziach polityków.

Strategia Putina opiera się na przekonaniu, że UE i NATO rozpadnie się wcześniej niż zdąży przygotować do wojny. Europa nie ma po temu potencjału. Społeczeństwa są nieskonsolidowane i o dużej roszczeniowości. Brak wizji przyszłości. Brak środków - państwa europejskie są rugowane z wpływów na świecie a już w szczególności w Afryce. Ameryka Południowa - tu USA nie pozwolą na jakiekolwiek gierki. Reszta też już jest "zagospodarowana".

Brak surowców, zwłaszcza energetycznych. Te ma Rosja, ale czy sprzeda tanio energię, którą kraje UE będą chciały wykorzystać do produkcji zbrojeniowej przeciwko Rosji?

Tę sytuację omówili Trump z Putinem na Alasce, a efektem jest zrzucenie europejskiego balastu przez USA i zaproponowanie planu pokojowego, który ratował przynajmniej część ukraińskiej zdobyczy przed powrotem w ręce rosyjskie.

Podsumowując - faktycznie Dugin formułuje ideowo - cywilizacyjne zastrzeżenia, ale strategicznie racja jest po stronie Putina. Po prostu realnie ocenia to, że Europa przestaje być biegunem cywilizacyjnym.

Alternatywą jest wojna totalna.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka