To jedyne stwierdzenie jakie mi pozostało w pamięci po żenującym spektaklu sejmowym zafundowanym społeczeństwu przez PO i "Nowoczesną", przy okazjonalnym wsparciu przez PSL - Piechociński (bo Kosiniak - Kamysz próbował , z niezbyt jednak dobrym wynikiem, używać rozumu).
Wspomniany apel, może słowa były inne - należałoby sprawdzić stenogramy, w wykonaniu rozhisteryzowanej posłanki partii aspirującej do nowoczesności, to najkrótsze podsumowanie i ocena tego spektaklu.
Natomiast, po zastanowieniu, dochodzę do wniosku, że przeprowadzenie całej operacji przez PiS było koniecznością ratującą, przynajmniej pozory, demokracji.
Każde inne rozwiązanie skutkowałoby konsekwencjami prowadzącymi do kryzysu konstytucyjnego.
Nawet wstrzyanie o 1 dzień wyboru sedziów TK już taki przyniosłoby skutek, gdyż powstałby precedens w postaci prawa TK do ograniczania materii prac sejmowych.
Opozycja wyraźnie i świadomie do takiego kryzysu dążyła licząc na społeczną nieświadomość tyczącą zawikłanych procedur prawnych. I chyba z kiepskim wynikiem, gdyż poparcie społeczne dla tej opcji wyraźnie spada.
W efekcie "PiS bierze wszystko", a opozycja wszystko traci, ale jeszcze pokazuje swoje prawdziwe oblicze i ukryte zamiary. Wstyd być zwolennikiem opozycji. Nawet PSL.
W tle sejmowej hucpy autorstwa opozycji, nie jest eksponowana rola TK, a w szczególności ustawy czerwcowej, gdzie TK przywłaszczył sobie, wbrew Konstytucji, prawo orzekania o prezydenckiej zdolności powierzonej mu przez Naród funkcji.
Jak pisałem, byl to sądowy zamach stanu, a cały skład TK winien stanąć przed Trybunałem Stanu.
Wiele zależy od rozstrzygnięcia TK w tej sprawie, które ma dzisiaj zapaść. Jednak nawet w najbardziej spolegliwym ujęciu - rola TK w obecnym systemie prawnym, została podważona. Wszelkie dalsze rozstrzygnięcia będą naznaczone skazą.
Z punktu widzenia polskiej państwowości najkorzystniejsze byłoby samorozwiązanie TK i wskazanie w jakim kierunku powinny być prowadzone prace nad nową Konstytucją, aby unikać podobnych zdarzeń.
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo