Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
414
BLOG

Czy TK jest potrzebny?

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 20

Po ostatnich zawirowaniach wokół TK - tytułowe pytanie wydaje się być zasadnym.

 

Powstają jednak wątpliwości tycząceistnienia instytucji, która mogłaby w sposób obiektywny dokonać oceny stanu wolności obywatelskich.

Czy są takie instytucje, które mogą zastapić rolę spełnianą przez TK (przynajmniej w założeniach?

Konieczne jest prześledzenie roli jaką spełniały w różnych okresach struktury takie jak Sejm, Senat, czy Urząd Prezydenta RP.

I tu okazuje się, że wszystkie te organy wpływu na społeczeństwo "zaliczyły" przypadki działań, których efektem było nie tylko łamanie zasad Konstytucji, ale też nieuzasadnione ograniczanie wolności i praw obywateli RP.

Jeśli zatem rozważać rolę TK, to nieodłącznym warunkiem jest także uwzględnienie roli innych elementów życia publicznego.

 

Pierwszym spostrzeżeniem jest, że Sejm jest organem nadzwyczaj upartyjnionym. Praktycznie posłowie wykonują jedynie polecenia władz swojej partii bez możliwości samodzielnej aktywności. Równie dobrze mogłyby powstać biura partyjne, gdzie partyjni specjaliści określaliby kierunki zmian legislacyjnych.

Dotyczy to nie tylko obecnej sytuacji, gdzie PiS ma większość, ale też układów koalicyjnych; też ustalenia koalicjantów miały wartość "legislacyjną".

Sejm, w obecnej postaci, jest instytucją niepotrzebną.

 

Senat. To izba refleksji nad prawem. W pewnym stopniu  rola zbliżona do roli TK. W sumie, wydaje się celowym, aby połączyć obie instytucje. Jeśli zaś jest 15 sędziów TK i 100 Senatorów - to za duża grupa, aby spełniać tę rolę. 

Jestem zdania, że nowy Senat nie powinien liczyć więcej niż 24 Senatorów, ale o znacznie większych kompetencjach wynikających z wyborów bezpośrednich.Przy likwidacji Sejmu, większe uprawnienia uzyskałby także Prezydent RP (system prezydencki).

W zaistniełej sytuacji rolą Senatu byłoby powstrzymywanie władzy wykonawczej (prezydenta) przed przekraczaniem zakresu kompetencji.

Konflikt między oboma instytucjami musiałby być rozwiązywany w drodze referendum.

Uzupełnieniem byłoby Centrum Legislacyjne - jednostka admnistracyjna przygotowująca projekty zmian prawa, a podległa władzy wykonawczej.

 

Cóż. Być może idę za daleko w rozważaniach, ale taki system pozwalałby na znacznie większą mobilność władzy wykonawczej przy dość dobrych (potrzeba  uszczegółowienia) zabezpieczeniach.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo