Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
199
BLOG

Dekalog - narzędzie judaizacji (3)

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Wnioskiem z poprzedzających notek jest stwierdzenie, że zapisy biblijne tylko „luźno” nawiązują do wydarzeń historycznych, czyli są typową judaistyczną haggadą.

 

Czy te same kryteria należy zastosować w odniesieniu do Dekalogu?

Wnioski są dosyć oczywiste: skoro zarówno postać Mojżesza jak i wędrówka przez pustynię, to twór żydowskiej (bo chyba już nie izraelskiej) wyobraźni, to trudno oczekiwać, aby w odniesieniu do Dekalogu, miało być inaczej.

Czy można sobie wyobrazić, że Mojżesz otrzymał od Jahwe kamienne tablice tyle, że nie miał ludu, któremu by miał je przekazać? Trochę dziwna ta konstatacja.

 

Na pewno, podobnie jak w innych, wskazanych kwestiach, zarówno sprawa Dekalogu jak i innych zdarzeń opisanych jako związanych z wędrówką przez pustynię, ma nawiązania do wydarzeń zachowanych w pamięci zarówno  w Mezopotamii jak i w Egipcie, bo tylko z tych źródeł kapłani żydowscy czerpali; brak wskazań, że była im dostępna też wiedza Indii, Chin, czy szeroko rozumianej słowiańszczyzny (terenów zamieszkałych przez Ariów). Czyli ograniczony zasięg wpływu.

Odnosząc się do samego Dekalogu: na pewno jest fundamentalnym osiągnięciem myśli żydowskiej. To trzeba wyraźnie zaznaczyć.

Myślę, że znaczenie Dekalogu jest głębsze niż często spotykane uwagi sugerujące „zapożyczenie” z egipskiej Księgi Umarłych, czy Kodeksu Hammurabiego. Wydaje się, że w tym wypadku „zapożyczenie” jest bardziej zakorzenione i wskazuje raczej na Szmaragdowe Tablice Hermesa Trismegistosa.

Na temat tablic jest szereg opracowań o różnym charakterze; większość raczej podaje je w wątpliwość, bądź przypisuje ich powstanie gdzieś w mrocznych wiekach Średniowiecza, jako przewodnik dla alchemików.

Jednakże są również wskazania mówiące, że ich powstanie lokowane jest na czas przed potopem. I nawet w tym wypadku są dwie wersje.

Jedna mówi o tym, że na Tablicach zapisano całą ówczesną wiedzę – w związku z przygotowaniem do mającego nastąpić kataklizmu (skąd o tym wiedziano?)

Druga, że zawarta tam wiedza była wskazaniem dróg rozwoju ludzkości (rasy białej) + wiedza o świecie – także medyczna, o działaniu roślin i zapobieganiu chorobom i ich leczeniu.

 

Odrębną ciekawostką jest to, że wg opisanej tu drugiej wersji, tych tablic było dwie sztuki (w odniesieniu do pierwszej wersji – brak takich nawiązań).

Niemniej, w świecie starożytnym przekazywana była informacja o istnieniu tablic i ich znaczeniu. Można więc sądzić, że wiedza ta dotarła również do kapłanów żydowskich.

Co o tym świadczy?

Przede wszystkim to, że Mojżesz otrzymał od Jahwe Dekalog w postaci 2 kamiennych tablic. I tu uwagi:

1.      W czasach opisywanego Exodusu Izraelici nie dysponowali pismem – jaki więc sens tablic z wyrytym napisem?

2.      Dlaczego tych tablic było 2 sztuki? Czy tekst 10 przykazań nie mógł być umieszczony „w jednym kawałku” – wszak Kodeks Hammurabiego, znacznie dłuższy, wyryty był na jednym kamieniu?

Kamienne tablice Mojżesza mają, moim zdaniem, wyraźne nawiązanie do Szmaragdowych tablic, czym kapłani żydowscy chcieli podkreślić ich znaczenie.

I jest jeszcze jedna kwestia – raczej nie poruszana. Otóż Mojżesz, niosąc otrzymane od Jahwe tablice, dotarł do obozu, gdzie akurat trwała orgia związana ustanowieniem „złotego cielca”. Na tyle go to zdenerwowało, że zniszczył t tablice i dopiero po „przywróceniu porządku” wykonał nowe tablice.

Ciekawostka, gdyż jest to wskazanie, że de facto, Dekalog nie jest dziełem Jahwe, a dziełem Mojżesza; brak wskazań, że zapis w obu przypadkach był identyczny.

 

I w zasadzie powyższe stwierdzenie było podstawą do napisania niniejszego cyklu: NIE MA PODSTAW DO TWIERDZENIA, ŻE DEKALOG – TO PRAWO BOŻE. Wyraźnie, nawet w Biblii, występuje wskazanie, że to dzieło myśli ludzkiej.

Można sądzić, że kapłani świadomie dokonali tej manipulacji uznając, że tory rozwojowe Żydów mają być inne niż reszty ludzi.

 

O świadomej manipulacji kapłanów świadczy też sama konstrukcja Dekalogu: zawiera w zasadzie same zakazy. Nakazów „pozytywnych” jest tylko dwa: pamiętaj abyś dzień święty święcił (nakaz sztuczny – wszak, w skrócie, słońce świeci 7 dni w tygodniu; nakaz związany jest z kontrolą społeczności), i drugi nakaz – „czcij matkę i ojca swego”. Cała reszta przykazań ma charakter negatywny – to dalsza forma mająca na celu kontrolę, a efektem jest powstanie instytucji „grzechu”, czyli przekroczenie (niedostosowanie się), do zakazów „prawa” Dekalogu.

(Jeśli odnieść to do czasów współczesnych, to mamy doskonały przykład sposobu zarządzania społeczeństwem – należy pochylić się nad geniuszem kapłanów – już wspominałem o tym, gdyż trzeba to podkreślić, nawet odrzucając motywy). Warto zaznaczyć, że Kościół poszedł tą samą drogą wprowadzając pojęcie grzechu.

 

Dekalog jest narzędziem judaizacji z racji wprowadzania metod manipulacji społeczeństwem opartych na sztucznie ukonstytuowanych zakazach, których przekroczenie jest karalne.

Rządzący społeczeństwem uzyskali tą drogą narzędzie kontroli.

 

Wprowadzanie różnorakich i to coraz bardziej zawiłych „przykazań” (podatkowych, organizacyjnych itp.), jest formą rozwoju żydowskiej metody kontroli. Jej podstawową cechą jest sytuacja, że to rządzący są „nadzwyczajną kastą”, jedyną uprawnioną do interpretacji ustanowionych przez siebie „przykazań”.

Jeśli zatem mowa o judaizacji (społeczeństwa, państwa, czy takich instytucji jak Kościół Katolicki), to nie chodzi nawet o to, czy władzę sprawują Żydzi, czy Polacy (i odpowiednio do nacji), ale o to, jak tworzone są prawa i w jaki sposób są egzekwowane.

Czy jest to zgodne z nauczaniem Chrystusa i jak się to ma do Cywilizacji Polskiej – o tym chyba w następnym(nych) odcinkach. CDN.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo