Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
146
BLOG

Jak żyć ... po polsku

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 19

Pojawiają się opracowania tyczące kierunków zmian jakie zachodzą zarówno w polskim społeczeństwie jak i innych społeczeństwach świata. Wielu pochyla się z troską o los Polski; czy pozostaniemy narodem, czy też rozpłyniemy się w magmie multi - kulti?

Wydaje się, że istotnym w tym wszystkim jest określenie zasad na jakich chcielibyśmy oprzeć nasze współżycie z otoczeniem.  Czyli - nie zastanawiać się nad tym jak inni manipulują naszymi postawami, ale uświadomić sobie nasze preferencje. I dopiero na ich bazie spróbować określić  poszczególne stopnie systemu organizacyjnego społeczeństwa. Także w relacji  z innymi społecznościami.

Pierwszym krokiem jest odrzucenie wszystkich wdrukowanych postaw etycznych. To może być trudne, gdyż należy odrzucić etykę katolicką, gdy sama taka myśl budzi  w Polsce agresywną furię u wielu. Jednak jest to konieczne z uwagi na niespójność doktrynalną ujawniającą się w postawach etycznych głosicieli katolicyzmu, czyli kleru. 

Zaznaczyć należy, że nie chodzi o totalne odrzucenie wszystkich głoszonych zasad, a raczej o ponowną ich analizę i określenie roli w budowaniu społeczeństwa. Czy hierarchia katolicka, w świetle afer etycznych ostatnio ujawnianych, może być dalej czynnikiem określającym postawy etyczne?

Analogią jest pytanie o to, czy sędzia - złodziej może osądzać innych złodziei. Nawet jeśli ilość takich przypadków jest marginalna.


Efektem takich rozważań jest pytanie: no dobrze, a na czym oprzeć etykę postępowania, jeśli odrzuci się nauczanie KK? Jakie to będzie miało skutki społeczne, gdy każdy zacznie postępować wg własnego "widzi mi się"?


Czy jest możliwość ustalenia podstaw etyki przy odrzuceniu dotychczasowych wdrożeń, które  w naszej strefie kulturowej, opierają się na Objawieniu? Czyli - proponowana droga będzie odrzuceniem Objawienia. Zgroza?

Tyle, że Objawienie można inaczej interpretować. Nie jako bezwzględny nakaz - Prawo, a raczej jako sugestię - wskazanie drogi postępowania. To zasadnicza różnica między ujęciem judaistycznym, a chrześcijańskim - niestety ostatnio interpretowanym w duchu judaizmu.


Odrzucając Objawienie w dotychczasowej formie koniecznym jest wskazanie pierwotnych zasad jakie poprzedzały powstanie  żydowskiego Prawa; w takim przypadku Objawienie nie jest jednorazowym aktem w dziejach ludzkiego rozwoju, oddzielającym jego fazy, a jednym ze wskazań mających przywrócić ten rozwój na tory naturalne. To implikuje odejście od rozumienia czasu jako liniowego i przywrócenie jego cykliczności. (Czas może być rozumiany liniowo tylko w odniesieniu do jakiegoś jego odcinka).


Moim zdaniem wskazany kierunek rozważań można oprzeć na Miłości. I nie jest to nawet zaprzeczenie wskazaniom religijnym, wszak jednym z istotnych haseł jest stwierdzenie: "Bóg jest Miłością". Jak jednak wyprowadzić wszelkie zależności z Miłości?

Chyba warto się nad tym pochylić i będę to starał się robić w kolejnych notkach. Wszelkie uwagi - także krytyczne, ale merytoryczne, będą mile widziane. A zacząć trzeba od początku.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo