Posłowie opozycji uniemożliwili pracę sejmu w głównej izbie parlamentu ale Marszałek sobie poradził. Większość sejmowa podjęła pracę w innym miejscu, unikając przemocy. Nie wydarzyło się to po raz pierwszy więc nie trudno zrozumieć zniecierpliwienie Marszałka gdy pracy jest mnóstwo. Ale opozycjoniści wolą manifestować na ulicach niż pracować w rolach, do których zostali powołani przez naród.
Także z dniem 20 grudnia ustał konflikt i zaczął działać normalnie Trybunał Konstytucyjny a zaprzysiężeni sędziowie uzyskali w nim swoje właściwe miejsca.
Na pikiecie pod sejmem natomiast zebrały się duchy wyszłe z szafy przeszłości. Kalisz, Wunderlich, Onyszkiewicz przemawiają. Irytuje ich odgrodzenie sejmu od napaści nieodpowiedzialnych osobników atakujących wybrańców narodu. Słyszeliśmy raptem dwa dni temu satysfakcję przegranych, z panem `Komorowskim na czele, z upokarzania posłów przez gawiedź. Zatem ogrodzenie było konieczne. Nareszcie posłowie mogą pracować bezpiecznie bo sejm jest pod ochroną policji a senat może prowadzić obrady.
Dzielnie sekundują opozycjonistom wybrane media. Dzięki onet.pl możemy na żywo obserwować co dzieje się pod sejmem, i tak: „porywające przemówienie Ryszarda Kalisza”, „wspólna manifestacja KODu i partii opozycyjnych”czyli Petru, Borusewicz i Szczerba, „awantura w senacie” - widać w nagłówkach.,„Legalnie wybrani zamachowcy na demokrację” - nazywa pracujących posłów komentator onetu. Do TVN nawet nie zaglądam ze względów estetycznych oraz moralnego wzburzenia, jakie we mnie wywołuje.
Państwo polskie jednak zapanowało nad próbą chaosu. Nawet niemiecki Die Welt zauważył, że poparcie dla rządów PiSu jest dominujące. Dzisiaj jest szansa, że sejm, po 25 lach zwlekania ze sprawiedliwością w końcu przyjmie ustawę dezubekizacyjną.
Ale onet musi mącić. Przykryć masakrę berlińską i niemiecki strach. Strach, skoro uzbrojony sprawca zamachu przebywa jednak na wolności. Państwo, które wpuściło przez lata miliony ludzi bez kontroli teraz nie ma sposobu by swoim mieszkańcom zapewnić bezpieczeństwo. Teraz jego medium wtrąca się do zapewniania bezpieczeństwa organom państwa polskiego.
Nie wiem jak mogą z twarzą powrócić do sejmu posłowie opozycji, którzy już tyle złych słów wypowiedzieli na wiecach i we wrogich telewizjach. Obnosząc się w złym towarzystwie, pokazali siebie jako ludzi niepoważnych i nie budzących zaufania. Kto im jeszcze uwierzy, że na sali sejmowej chodzi im o dobro wspólne?
Inne tematy w dziale Polityka