Partisan gardening Partisan gardening
798
BLOG

Donos na Schetynę. Czy szykuje się powyborczy kryzys w PO?

Partisan gardening Partisan gardening PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

   Nieznany obraz Platformy pojawia się w wywiadzie na stronach onet, pl z, wczorajszym posłem PO a dzisiaj radnym sejmiku dolnośląskiego - Stanisławem Huskowskim. Oskarża on Schetynę o klęskę PO w sejmiku na Dolnym Śląsku. Wprawdzie największym złem jest dla radnego oczywiście partia PiS - co przyjdzie aresztować o 6 tej nad ranem - ale jego krytyka Schetyny jest aktem prawdziwej odwagi albo, co ciekawsze, zwiastunem zmian. 

  Huskowski tłumaczy, że rozbicie Platformyna Dolnym Śląsku jest winą szefa Platformy a nie stronnictwa Dudkiewicza:

"Takie nieprawdziwe informacje rozsiewają ludzie z Koalicji Obywatelskiej, a w szczególności lider Platformy Grzegorz Schetyna, który próbuje w ten sposób tłumaczyć klęskę swojej formacji w mateczniku PO, czyli na Dolnym Śląsku. Główna odpowiedzialność za tę klęskę spada właśnie na niego. Wszyscy wiedzą, czym dla Schetyny jest Wrocław i Dolny Śląsk – przecież tu mieszka, tu ma przyjaciół i tu zaczynał politykę. Problemem Schetyny jest jednak to, że odtrąca od siebie ludzi, obraża ich i wyrzuca z partii. Wyrzucił mnie, wyrzucił Jacka Protasiewicza. Wypchnął z Platformy marszałka Cezarego Przybylskiego. Za nami 1/3 partii na Dolnym Śląsku wystąpiła z Platformy. Przed laty skłócił się z Rafałem Dutkiewiczem, zwalczając go i próbując ograniczać na każdym szczeblu, gdzie tylko się dało. We Wrocławiu wyrosło duże środowisko antyPiS-owskie, które jest w dużym konflikcie z PO.

W ostatnich dniach rozmawiałem z dwoma byłymi działaczami PO, dziś Bezpartyjnymi Samorządowcami: marszałkiem Cezarym Przybylskim i Markiem Obrębalskim. Powiedzieli mi, że tyle impertynencji – słów obrzydliwych, chamskich i prostackich – ile nasłuchali się ze środowiska ludzi Schetyny, jego żołnierzy, nigdy z ust członków PiS nie słyszeli. To niestety strasznie ułatwia im podjęcie decyzji o zawiązaniu koalicji z PiS-em. Staram się ich zrozumieć. Oni obaj byli dotychczas w koalicji antyPiS-owskiej, która jeszcze trwa w sejmiku. Obaj mają za sobą przeszłość w PO. Obaj są bardzo sensownymi ludźmi, mają aspirację, żeby być w układzie rządzącym, szczególnie że Przybylski był i ciągle jest bardzo dobrym marszałkiem. Oni po prostu widzą, że im łatwiej będzie się dogadać z PiS-em niż z PO. Tym bardziej że z tego, co wiem, Schetyna nie wyciągnął do nich ręki. Do rozmów z nimi posłał negocjatorów, ale nie najwyższego szczebla. Sam jest na to zbyt dumny i zbyt zatwardziały w swoim postępowaniu. Zresztą do mnie też nikt z PO się nie zwrócił, a byłbym istotny w rozmowach na temat koalicji antyPiS-owskiej na Dolnym Śląsku. Rowy wykopane przez Grzegorza Schetynę są tak głębokie, że sam ich nie potrafi pokonać.

To wszystko w mojej ocenie nie usprawiedliwia jednak koalicji Bezpartyjnych z PiS. Partia ta jest antydemokratyczna i antysamorządowa. Wprowadzanie jej do zarządu województwa jest wielkim błędem, choć może wydawać się interesem. Wolnością się nie kupczy." - mówi "onetowi" były członek PO, Huskowski.

    Może jednak Onet.pl ma jakiś jeszcze inny cel w publikacji tego wywiadu gdyż w tym samym wczorajszym wydaniu publikuje też drugi materiał krytyczny wobec PO:

  " "Foreign Policy": polska opozycja powinna winić samą siebie. "Polscy liberałowie powinni przestać atakować rząd i zacząć twardo patrzeć w lustro" - ocenia w internetowym wydaniu sytuację w Polsce po wyborach samorządowych amerykański dwumiesięcznik "Foreign Policy". Autorzy twierdzą, że PiS jest w całkiem wygodnej sytuacji politycznej. Artykuł ostro krytykuje opozycję, której zarzuca brak jasnej "politycznej narracji". "Obsesyjna postawa PO wobec PiS-u, przynosi efekt przeciwny do zamierzonego" - piszą autorzy tekstu.

Autorzy artykułu podkreślają, że z nagłówków międzynarodowych mediów piszących o Polsce wyłania się obraz niezgodny z rzeczywistością, jakby polski rząd znajdował się "w stanie oblężenia", podczas gdy partia rządząca ma "całkiem wygodną sytuację: wysokie notowania w sondażach i mające niewielką wiarygodność wyzwanie ze strony opozycji". Ich zdaniem ostatnie wybory samorządowe tylko to potwierdziły." pisze o artykule komentator onetu. ( cytat za onet.pl.)

   Zapowiadana jest w najbliższych dniach wizyta kanclerz Merkel i jej rządu w Warszawie u premiera Morawieckiego. Może jest to jakiś sygnał z zachodniej strony by PO spuściła z tonu? Jakiś nowy niemiecki apel by opozycja jednak zmieniła narrację, bo to co działo się dotychczas  już nie jest skuteczne? Notowania rządu kanclerz w Niemczech nie są dobre. Jakiś pozytywny news dla jej wyborców też by się przydał wobec powszechnego poglądu, że Niemcy przez swoją politykę są coraz bardziej izolowani. Zgodna współpraca z sąsiadem to byłaby dobrze odebrana wiadomość. Antypisizm uprawiany przez opozycję w Polsce staje się coraz bardziej uciążliwy także dla sąsiadów stąd też to przygadywanie opozycji płynące z zewnątrz.


https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/stanislaw-huskowski-zamienia-sejm-na-sejmik-dolnoslaski/q3424mv

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/foreign-policy-polska-opozycja-powinna-winic-sama-siebie/c7zjknx

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka