Tragedia w Kamiennej Górze nikogo normalnego nie może pozostawić obojętnym. Wierzymy, że dziewczynka jest w Niebie i modlimy się za rodziców oraz rodzinę. Oczywiście u każdego powstaje pytanie jak to możliwe? Przypomnijmy sobie, że to nie pierwsza tego rodzaju zbrodnia o jakiej słyszeliśmy w Polsce w ostatnim czasie. Syn z koleżanką zabił rodziców, bo nie chcieli mu dać kieszonkowego, koledzy z podstawówki zgwałcili w klasie koleżankę. Przykłady można mnożyć. Dzieje się coś potwornego z naszymi dziećmi i młodzieżą. Rośnie pokolenie dewiantów i potworów. Myślę, że można temu dać wiele jasnych przyczyn.
Pierwsze to kryzys, albo po prostu brak rodziny. Dzieci rosną bez ojców, a jeśli oni są to i tak funkcji ojca nie pełnią. Rozwody, alkoholizm. Dziecko brak miłości i egoizm rodziców wchłania przez skórę. Następna sprawa to szkoła, która dawno zrezygnowała z wychowywania. Nauczyciele bojący się swoich własnych uczniów i sterroryzowani przez ogłupiałych rodziców nie wychowują, tylko wtłaczają dzieciom wiedzę, która w 99 % niczemu nie będzie w przyszłości służyć. Kiedy byłem mały, to bałem się ojcu powiedzieć , że nauczyciel dał mi po uszach, bo dostałbym też od ojca. Teraz taka sprawa mogłaby się skończyć w sądzie. A przecież Biblia mówi wyraźnie: Zły ojciec, co syna nie karci. Tak zwane normalne rodziny, gdzie jedyna wartość, którą rodzice przekazują dzieciom: bądź cwany i zdobądź kasę za wszelką cenę. Po wojnie została przerwana tradycja wychowawcza i przekaz wartości w rodzinie, kiedy to całe pokolenie ZMPowców wychowano na wyśmiewaniu tego, co cenili ich rodzice. W latach 90tych ci ZMPowcy stali się naszymi autorytetami moralnymi i do dnia dzisiejszego ich niedobitki pouczają nas jak żyć.
Telewizja, komputery i internet. W latach 80tych policzono, że dziecko do pełnoletności jest świadkiem ponad 100.000 morderstw, scen przemocy, gwałtu i rozpusty. Współczesne dzieci już nie są świadkami, ale uczestnikami. Otumanieni rodzice cieszą się, że synek nie robi problemów i godzinami „gra w gry” lub „uczy się na komputerze”. Uczy się zabijać i gwałcić. Mimo badań, które jasno wykazują jak zgubny wpływ ma internet, gry i telewizja na psychikę dziecka, mało kto z dorosłych robi coś, by od tego uchronić swoje dzieci. Dzieci znieczulone i nie umiejące odróżnić dobra od zła, realności od wirtualności, biorą młotek i walą po głowie kolegę. Ile spośród naszych dzieci cierpi na różnego rodzaju zaburzenia psychiczne i korzysta z terapii?
Kościół, ostatnia instytucja, która broni rodziny i moralności ma coraz trudniejszy kontakt z dziećmi i młodzieżą. Z dużą częścią już po prostu nie ma kontaktu. Ale niech no coś biskupi ośmielą się powiedzieć. Rzuci się na nich cały świat mediów i pół polityki. Kościół to jak wiadomo banda pedofilii i głupków. Nasze autorytety zajęte są zaś promowaniem niezbywalnych praw gejów, lesbijek i transwestytów. Nikomu nie przyjdzie do głowy, że rozwalanie podstaw moralności jest samobójstwem społeczeństwa. Zamiast dobra i zła, mamy „każdy ma prawo na swój kawałek szczęścia”. Dla chłopaka w Kamiennej Górze był nim zasiłek. Jego brak bardzo go zdenerwował i wywołał agresję. „Róbta co chceta” – to niewątpliwie najbardziej popularna dewiza i zasada życia wielu Polaków. Ten z Kamiennej Góry też miał straszną ochotę rozładować napięcie i zrobił, to na co miał ochotę. Facet , który od dziesięcioleci zbiera setki tysięcy młodzieży na wspólnym piciu, ćpaniu i ryćkaniu się po krzakach, jest najbardziej promowaną osobą przez publiczną telewizję. Czego w takim razie oczekiwać od zdemoralizowanej przez niego młodzieży?
„Skierował agresję na bezbronne dziecko, które nie było niczemu winne. Zachował się z pogardą dla jej życia - informuje prokurator”. A jego prezydent z taką samą pogardą dla życia innych podpisał ustawę, która da bezdzietnym rodzicom prawo na dziecko kosztem innego dziecka. Podpisywał, bo chciał być w zgodzie z współczesnymi modami i chciał coś zdobyć dla swojego ugrupowania. Pogarda i lekceważenie ludzkiego życia nie może się nie rozprzestrzeniać na młodych. Z człowiekiem można zrobić co chcesz, iżby jak powiedziała Pani premier „postępować w zgodzie z własnym sumieniem”. I chłopak w Kamiennej Górze postąpił w zgodzie z sumieniem: musiał rozładować agresję i ją rozładował. Społeczeństwo to system naczyń połączonych, każda postawa np. braku szacunku dla ludzkiego życia, będzie miała swoje konsekwencje na wielu innych obszarach. Nie można rozwalić fundamentu, a potem dziwić się, że runęło 4 i 5 piętro.
Nie dziwmy, że takie rzeczy jak w Kamiennej Górze się dzieją. Dziwmy się, że dzieje się ich tak mało.
Policja obawiając się linczu podjęła specjalne środki bezpieczeństwa. A ludzie są bezradni: z jednej strony zniesiono karę śmierci, z drugiej każdy sędzia użala się nad zbrodniarzem i prawa go do tego zachęca. Ponoć dojrzeliśmy do tego, aby zrezygnować z kary śmierci, ale czy dojrzeli do tego przestępcy? Czy to będzie lekko dla rodziców, kiedy chłopak dostanie 15 lat, i wyjdzie po 9? Czy w takich wypadkach najwyższy wymiar kary nie byłby jednak dobrem środkiem odstraszającym? Ja zupełnie nie dziwiłem się linczowi we Włodowie na Mazurach. Jest złość – np. zabójcy dziewczynki, ale jest też gniew, czyli oburzenie kiedy sprawiedliwość nie jest egzekwowana. Jeśli chłopak rzeczywiście cierpi na Zespół Tourette’a, to będzie to wyśmienity powód dla okoliczności łagodzących. Dla mnie jednak nie potrzeba żadnych ekspertyz psychologów lub psychiatrów, żeby stwierdzić, że facet, który biega po rynku z siekierą i morduje dzieci jest nienormalny. Tak jest nienormalny, ale to bynajmniej nie znaczy, że nie jest odpowiedzialny za swoje czyny.
br. Damian TJ. Urodzony 1968 Lublin, uczęszczał do liceum Zamoyskiego. Należał do związanego z „Solidarnością” Niezależnego Ruchu Harcerskiego, potem do podziemnego Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”. W 1987 wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego w Gdyni. Zakończył filozofię w Krakowie na Wydziale Filozoficznym TJ (specjalizacja „kultura, estetyka, mass-media, kino”). Praca dyplomowa u bp. Jana Chrapka. Od 1991 pracował w TVP, jako dziennikarz i producent. Przechodzi szkolenie telewizyjne w Kuangchi Program Service – Tajwan. W 1996 wyjechał na Syberię, gdzie organizuje Studio Telewizyjne „Kana” w Nowosybirsku. Korespondent TVP i Radia Watykańskiego. Pomaga w szkolenia dziennikarzy z Europy Wschodniej w „European Center for Communication and Culture” w Falenicy. W 1999 rozpoczyna studia podyplomowe w szkole filmowej w Moskwie. W tym samym roku składa śluby wieczyste. Studia kończy w 2004 filmem dyplomowym „Wybacz mi Siergiej”, który uzyskał liczne nagrody na międzynarodowych festiwalach http://www.forgivemesergei.com. Wyjeżdża do Kirgizji - praca charytatywna Kościoła Katolickiego (więzienia, domy inwalidów) i prowadzi Klub Filmowy przy Ambasadzie Watykanu w Biszkeku. W 2006 wyjeżdża na południe Kirgizji, pomaga przy zakładaniu nowych parafii w Dżalalabadzie i Oszu www.kyrgyzstan-sj.org . Buduje i kieruje Domem Rekolekcyjnym nad jeziorem Issyk Kul, gdzie co roku przebywa ponad 1000 dzieci (sieroty, inwalidzi, dzieci z ubogich rodzin, dzieci i młodzież katolicka, studenci muzułmańscy) www.issykcenter.kg . Zakłada Fundacje Charytatywną “Meerim Bulak – Źródło Miłosierdzia” i społeczną „Meerim nuru”. Kapelan więzienia - w tym zajęcia w grupie AA. 2012 w Pawłodarze (Kazachstan). 2012-13 w Domu rekolekcyjnym w Gdyni i w portalu Deon w Krakowie. 2013-14 w Moskwie – odpowiada za sprawy finansowe, prawne, organizacyjne i budowlane Instytutu Teologicznego św. Tomasza. Od 2014 pracuje w Radiu Watykańskim w Rzymie. Od IV 2016 pracuje w TVP przy przygotowaniu transmisji z ŚDM. Współpracował z różnymi stacjami telewizyjnymi i redakcjami jako reżyser i dziennikarz. Pisze artykuły między innymi do „Poznaj Świat”, „Góry”, „Gość niedzielny”, Alateia i „Opoka”. 2017-2023 ekonom Apostolskiej Administratury w Kirgistanie, dyrektor kurii, ekonom jezuitów w Kirgistanie, ekonom Fundacji "Meerim Nuru" i Centrum Dziecięcego nad j. Issyk-kul, budowniczy katedry. Obecnie pracuje w Kolegium jezuitów w Gdyni i pomaga Ignacjańskim Centrum Formacji Duchowej. Przewodnik wysokogórski: organizował wyprawy w Ałtaj, Sajany, Tuwę, Chakasję, na Bajkał, Zabajkale, Jakucję, Kamczatkę, Ałaj, Pamir i Tienszan, Półwysep Kolski. www.tienszan.jezuici.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo