Każdy chyba się zgodzi że polityka globalna rozgrywana jest pomiędzy mocarstwami nuklearnymi i gospodarczymi. Można do nich zaliczyć USA Rosję, Chiny, Niemcy. Są pomniejsze mocarstwa, India, Brazylia, Francja, GB, ale one w globalnej polityce już się nie liczą.
Niemcy tworząc UE w kształcie jak obecnie, chciały stworzyć mocarstwo mogące równać się z USA i Chinami. Do tego potrzeba było zwiększyć masę ludnościową UE, ale również masę gospodarczą, ale do tego potrzebni są tani pracownicy. Niemcy nie mogły się równać z potęgą technologiczną USA i produkcyjną Chin, Rosja jest z tego grona wykluczona bo to tylko potęga atomowa.
Niemcy aby robić za potęgę globalną potrzebowały UE i to takiej w której będą rządzić. Dlatego wspierają Francję, Włochy, Hiszpanie sporymi dotacjami, chodzi o zwiększenie masy związku. Ale Niemcy potrzebują też taniej siły roboczej żeby móc konkurować gospodarczo z Chinami. Dla nich niezbędne są biedne państwa UE bo dostarczają tanią siłę roboczą. W szczególności potrzebna jest to z uwagi na wielkość Polska, a łącznie cała Europa środkowa.
Niemcom prawie się udało, mieli w Polsce spolegliwy rząd tuskowy, cała Europa środkowa liczyła na te nędzne ouro jakie im z UE skapywało w dotacjach, ale jednak przeliczyli się bo Polacy, polscy pracownicy szukający lepszego życia, zamiast Niemców wybrali Anglię. To był dla Niemców szok. Myślę że skutkiem tego szoku było wpuszczenie milionów imigrantów z Syrii, inżynierów i lekarzy. W końcu Polska waży tyle co cała Europa środkowa.
Niemcom do pełni sukcesu potrzebna była Rosja, sojusz Niemcy i podporządkowana Europa z nieobliczalną Rosją byłby dla USA groźny.
Na to Ameryka nie mogła patrzeć bezczynnie, znając proamerykańskie nastawienie Polaków wykorzystali zwycięstwo Kaczyńskiego i zaczęli odwracać sprawy. Żeby nikt nie myślał że ta doktryna amerykańska narodziła się z Trumpem. Odseparowanie Niemiec od Rosji stało się naczelnym zadaniem administracji USA. Pomysł trójmorza musiał mocno zaboleć Niemców, ta idea, pod auspicjami USA, mogła się urzeczywistnić. Trump wygłasza sławne przemówienie w Warszawie, propolskie, ale chyba wszyscy zauważyli że jest to przemówienie antyniemieckie.
I w ten cały bajzel o wielu niewiadomych włącza się z niewiadomych przyczyn Izrael z roszczeniami wobec Polski? W USA muszą wiedzieć że w tym wypadku niektórzy politycy Izraela muszą być sterowani z Moskwy. Na to Niemcy odpowiadają że oni, nie Polacy ponoszą odpowiedzialność za Holokaust. Stawiają Polskę w gronie obecnych sojuszników.
Tak to mniej więcej wygląda, pominąłem wiele kwestii, ale co tam.
Inne tematy w dziale Polityka