Pierdel, burdel, serdel - tymi słowami określiłby być może marszałek Józef Piłsudski postawę posłów obecnej opozycji, którzy w dużej liczbie nie przyszli dzisiaj na głosowanie w sprawie wprowadzenia pod obrady Sejmu niezwykle dla niej ponoć ważnego projektu ustawy mającej na celu represjonowanie - jej zdaniem - niepokornych sędziów.
Swoją nieobecnością wystawili do wiatru tysiące przeciwników tego projektu protestujących wczoraj w wielu miastach i liczących na pełną mobilizację opozycji w tej sprawie.
Tak spektakularnej kompromitacji swoich przeciwników politycznych nie spodziewał się nawet obóz rządzący, którego sporo posłów też nie dotarło na sejmowe głosowanie, z czego nie potrafiła jednak skorzystać opozycja.