Pogrzeb ostatniego Prezydenta II Rzeczypospolitej na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego był symbolicznym zamknięciem dziejowej karty. Oto na naszych oczach nieodwołalnie przeszła do historii "przedwojenna Polska", której kontynację stanowiły legalne, działające na mocy Konstytucji z kwietnia 1935 roku jej władze na obczyźnie.
Prezydentowi Kaczorowskiemu przypadł honor przekazania insygniów tych władz do wolnej III Rzeczypospolitej. Była to realizacj marzeń wielu emigracyjnych pokoleń Polaków, dla niego zaś ogromna odpowiedzialność i zarazem wielkie szczęście. To właśnie on połączył wspaniałą przeszłość i niewiadomą jeszcze w 1990 roku przyszłość swojej Ojczyzny.
Spoczął w polskiej ziemi, na której nie mógł sprawować swojego urzędu, ale na którą powrócił w blasku chwały niepodległej Rzeczypospolitej, wypełniając konstytucyjny zapis i tęsknoty niezłomnych wygnańców, wiernie stojących przez ponad pół wieku w "polskim Londynie" na straży narodowych imponderabiliów.
filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka