Prawicowe media oburzyły się - i słusznie - kiedy dotarła do nich podana przez „Fakt” informacja, że znana wyłącznie z serialowych ról aktorka(?) Joanna Jabłczyńska biegała po poświęconym 11 czerwca 1999 roku przez papieża Jana Pawła II pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej nieopodal Sejmu, kręcąc spot wyborczy dla Nowoczesnej Ryszarda Petru.
Wzbudziło to zainteresowanie przebywających w pobliżu policjantów i po ich interwencji serialowa gwiazdka przestała skakać po monumencie stanowiącym hołd dla bohaterów.
„- Pomagałam jedynie Przyjaciółce w nakręceniu kilku ujęć, ale absolutnie ani Ona ani ja nie należymy ani do komitetu poparcia Nowoczesnej ani jakichkolwiek innych struktur tej partii. Przyjaciółka dostała zlecenie nakręcenia kilku spotów i potrzebowała pilnie kilku przebitek, które nakręciliśmy przed Sejmem” - tłumaczyła swoje zachowanie w rozmowie z „Faktem”.
Mniejsza z tym, w jakim celu Jabłczyński biegała i skakała po pomniku, co dla każdego umiejącego myśleć człowieka jest skandalem. Zważywszy zaprezentowany przez nią poziom inteligencji trzeba się cieszyć, że nie robiła tego nago.
filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura