W 1569 roku do Królestwa Polskiego przyłączono trzy województwa, które obdarzono statusem autonomicznym: wołyńskie, bracławskie i kijowskie. Szybko okazało się, że ich mieszkańcy czują odrębność i identyfikują się z dawnymi księstwami ruskimi. Do 1648 roku Wołyń, a także Ukraina, a wraz z nimi cała Ruś odgrywały w Rzeczpospolitej Obojga Narodów znaczącą, jeśli nie najważniejszą rolę. Wszystko to zakończył wybuch powstania kozackiego pod wodzą Bohdana Chmielnickiego.
Okazuje się, że są na Ukrainie historycy, którzy zupełnie inaczej chcieliby widzieć historię dzisiejszej Ukrainy. W tę samą stronę próbował szusować Łukaszenko, odrestaurowując dwory magnatów na Białorusi. Pomijając kwestie historyczne, czy rzeczywiście możemy mówić o "Rzeczpospolitej Ukraińskiej", ja widzę jedno, potężne ssanie na wypełnienie pustki tożsamościowej. Wszak spuścizna sowiecka nie może być powodem do chwały i fundamentem, na którym można budować.
Tu wynurzenia o wspólnym polsko - ukraińskim państwie, zdolnym się oprzeć Niemcom i Rosji, zanim Zelenski pokazał swoje drugie "ja".
Rzeczpospolita Trojga Narodów jest niespełnionym projektem sięgającym XVII wieku. Idea porozumienia i wspólnoty Polaków, Litwinów i Kozaków, a następnie Ukraińców inspirowała kolejne pokolenia. W XX wieku Józef Piłsudski przewidywał dla Ukrainy rolę polskiego sojusznika i bufora. Potem zarówno wśród polskich, jak i ukraińskich inteligentów pojawiły się koncepcje polsko-ukraińskiej federacji. Odrodzenie tego typu pomysłów nastąpiło wraz z rosyjską inwazją na Ukrainę. Dlaczego nigdy nie doszło do stworzenia wspólnego państwa Polaków i Ukraińców? Co stało temu na przeszkodzie?
Autor uważa, że były dwa centra proto Słowiańszczyzny. Jedno to Wielkopolska i generalnie tereny środkowej Polski, a drugie to tereny dzisiejszej Ukrainy i częściowo Białorusi. Oba centra inaczej podchodziły do sprawy pochówku. "Wielkopolanie" palili zwłoki, a "Ukraińcy" grzebali w ziemi. Gdy "Wielkopolanie" zostali pogonieni od zachodu, udali się na tereny dzisiejszej Ukrainy do swoich prabraci, którzy po ich przybyciu zaprzestali pochówków w ziemi i zaczęli palić zwłoki. Zdaniem autora oznacza to, że "Ukraińcy" przyjęli wzorce płynące od "Wielkopolan". Gdy jakieś 1000 lat później ruszyli ze wschodu Hunowie, duża część populacji na powrót znalazła się na terenach "Wielkopolski" - manifestując się światu jako Słowianie. Może więc faktycznie coś nas łączy z dzisiejszymi "Ukraińcami" i nie jest to tylko trauma wołyńska, czy "wdzięczność" dzisiejszych elit Ukrainy.

Dwie mi Matki-Ojczyzny hołubiły głowę -
Jedna grzebień bursztynu czesała we włos
Druga rafy porohów piorąc koralowe
Zawodziła na lirach dolę ślepą - los...
Jedna oczom tańczyła pasem złotolitym,
Czerep drugą obijał - pijany jak trzos -
Jedna boso garnęła smutek za błękitem -
Druga kurem jej piała buntowniczych kos
Dwie mnie Matki-Ojczyzny wyuczyły mowy -
W warkocz krwisty plecionej jagodami ros -
Bym się sercem przełamał bólem w dwie połowy -
By serce rozdwojone płakało jak głos...

Coś wam chyba mówi ta linia, tak, to dominacja genomu germańskiego, która po linii ojca usta (chromosom Y) ustała w czasach średniowiecza.

Linie żeńskie pozostają bez szczególnych zmian (po prawej). Linie męskie, to kurcząca się dominacja żywiołu germańskiego (kolor czarny od lewej). Jasnoczerwony kolor, to linia słowiańska, która zdominowała na terenach dzisiejszej Polski już w czasach średniowiecza. Autor uważa, że dziś co 10% Polak jest "Niemcem, ale nie powiedział, ilu "Polaków" jest dziś Niemcami :))
NOWA KONSTYTUCJA
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1413362,w-kierunku-ustroju-prezydenckiego
Po zwycięstwie Nawrockiego PiS powinien się rozwiązać i przekształcić w ruch obrony nowej konstytucji i prezydenta.
Acha, by było jasne, wcale nie buduję narracji pod ew. udział polskich wojsk na Ukrainie:
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1442648,druga-tura-bez-bazura
PO głosi wszem i wobec, że dwa i dwa to pięć, i wszyscy, którzy chcą się uważać za ludzi światowych i inteligentnych, muszą w to uwierzyć. Działania partii negują bowiem nie tylko legalność demokratycznie wybranej władzy, czy podważają znaczenie instytucji państwa polskiego, lecz jakąkolwiek logikę. Za największą herezję uznają zdrowy rozsądek. Najbardziej przeraża nawet nie to, że ci ludzie mogą unieważnić cokolwiek i kogokolwiek wg własnego zmieniającego się z dnia na dzień widzimisię, lecz że mogą mieć rację. Bo przecież skąd naprawdę wiadomo, że dwa i dwa to cztery? Lub że ludzie dawno temu nie polowali na dinozaury? Albo że przeszłość jest niezmienna? Jeśli zarówno przeszłość, jak i świat zewnętrzny istnieją wyłącznie w naszym umyśle, a umysł można kontrolować przez usłużne im media - co wtedy? George Orwell 2023
PiS to partia wariatów. Niegdyś oznaką szaleństwa było upieranie się, że Ziemia obraca się wokół Słońca; dziś wiara, że Polacy mają prawo sami decydować o tym, co jest w Polsce dobre, a co złe, nie zaś UE, Niemcy, Izrael czy Rosja. Tylko PiS w to konsekwentnie wierzy, mówią więc, że są wariatami, bo jakże tak można? George Orwell 2023
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka