Ceterum censeo, mox Polonia extra Unionem Europaeam erunt
Im bliżej wyborów tym głupiej w publicznej debacie - normalne. Dla mnie ostatnio jaskrawym przejawem tej głupoty, jest wielkie wzmożenie moralnego oburzenia po słowach jakie wygłosił pan Grzegorz Braun w debacie. Już nawet nie tyle potępia się samego sprawcę, ale oburzenie jest wylewane nawet na tych którzy nie dość ostro zareagowali na te słowa (tu akurat rozumiem, że chodzi o podkreślenie "bohaterstwa" Trzaskowskiego). Nie twierdzę, że słowa te nie były oburzające, co to to nie, nie w tym dostrzegam ową głupotę. Mój problem polega na tym, że debaty nie oglądałem (jedynie fragmenty) i nie znam wypowiedzi pana Brauna, zaś oburzenie wyrażane jest najczęściej bez wskazywania jego powodów! Budzi to jakieś surrealistyczne, oniryczne odczucia, wszyscy o czymś wiedzą i bardzo coś przeżywają, ale ani słowa o tym co to takiego jest - coś jak "sami-wiecie-kto" w serii o Harrym Potterze. Czasami, owszem, coś tam się wspomina, ale akurat te cytowane fragmenty nie budzą u mnie najmniejszego oburzenia i nie wiem dlaczego miały by budzić u innych!
Przykładowo, nie wiem dlaczego mielibyśmy się oburzać o to, że pan Braun nazwał premiera Netaniahu ludobójcą, a metody stosowane przez armię Izraela w Strefie Gazy - ludobójstwem. Nie wiem też, dlaczego mielibyśmy się oburzać w to, że pan Braun uważa, że Żydzi mają zbyt duże wpływy w Polsce. W obu przypadkach w zasadzie się z nim zgadzam. Rozumiem, że można się o to spierać, ale oburzać?
Z kolei - dla odmiany- nie rozumiem co pan Braun miał na myśli nazywając żółty żonkil "znakiem hańby". O ile wiem, jest on symbolem powstania w Getcie warszawskim, a ja w tym powstaniu żadnej hańby nie dostrzegam, wprost przeciwnie. Czy oświeci mnie tu jakiś zwolennik pana Brauna? Może w tym byłby jakiś powód do oburzenia...
Czy są jakieś inne powody tego potężnego moralnego wzmożenia po słowach pana Brauna? Pomóżcie mi proszę tutejsi "tropiciele antysemityzmu", a będzie to z pożytkiem także dla Waszej sprawy.
Z góry dziękuję.
Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka