Kot z Cheshire Kot z Cheshire
644
BLOG

Chwalę opozycję!

Kot z Cheshire Kot z Cheshire PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 0


Nie żywię jakiejkolwiek sympatii do pań i panów z obecnej tzw. „opozycji”, co chyba zrozumiałe. Jednak uważam, że „żadna cnota nie powinna pozostać bez nagrody”, a szczególnie dotyczy to osób po których niczego dobrego spodziewać się nie można. Poza tym tak rzadko (a w zasadzie nigdy) mam okazję by coś dobrego o nich napisać, że jeśli już się taka gratka trafi, to zwyczajnie żal ją przepuścić! Pięknie jest pisać o ludziach dobrze, a i chyba pożytecznie, bo przecież ”karma powraca”.

Wobec wciąż istniejących kontrowersji co do rzekomego apelu „opozycji” o obcą interwencję w Polsce, jej (opozycji) postawa przywróciła mi nieco – może nie sympatii, ale... hmm... bo ja wiem... empatii? Wcześniej nie byłem do niej zdolny, nie mogąc zupełnie wczuć się w stan psychiczny tych ludzi, jako że sam upijam się „na wesoło” (a nie „na agresywnie”) i jak dotąd nigdy nie „jechałem na prochach”, a moje niegdysiejsze skromne doświadczenia z „ziołem” (ech szaleństwa młodości...) kojarzą mi się raczej z wesołą głupawką niż z bitewnym amokiem.

Teraz jednak, po słynnym już „pójściu w zaparte” Halickiego, chciałbym ich pochwalić za to, że … się wypierają!

Jak tam było tak tam było, nie ma to większego znaczenia wobec jasnych przecież wynurzeń Schetyny o „ulicy i zagranicy”, oraz w świetle dotychczasowych ich postępków na arenie międzynarodowej. Jednak teraz zaprzeczają co zdaje się świadczyć że:

  • wiedzą, że wzywać obcej interwencji przeciwko demokratycznie wybranemu rządowi swojego państwa jest nieładnie,

  • jest im wstyd

  • mają świadomość, że na tym tracą

Może jedno, może drugie lub trzecie, a może wszystko razem po trochu... Tak, wiem że w ten wstyd najtrudniej uwierzyć... Zawsze jednak, świadczy to istnieniu resztek przyzwoitości w tych ludziach, a jeśli nie przyzwoitości, to przynajmniej owej dziwnej „cnoty hipokryzji”. A przecież „hipokryzja to wstydliwość łajdaka”, jak twierdził Demostenes! Więc jednak jakoś tam wstydzą się oni swoich postępków, więc może to nie są ludzie do końca straceni a tylko tak bardzo pogubieni? Nawet Szczęsny Potocki cierpiał po upadku ojczyzny, a poseł Suchorzewski nawet chciał bić Prusaków gdy zajmowali Wielkopolskę i nie uspokoił się aż Katarzyna oświadczyła że „co się dzieje jest za jej zgodą”.

Tymczasem najnowszy sondaż IBRIS-u pokazuje +8% dla PiS i -3% dla „sekty Antypisa” (Nowoczesna + PO). Sam wynik mniej szokuje niż to kto go podaje. Tak tak, to ten sam IBRIS u którego rok temu Nowoczesna przekraczała 30% poparcia dystansując PiS! Firma znana z „zalogowanego prawnika” i śmiałego przekraczania granic śmieszności jeszcze w połowie listopada dawała nowoczesnemu Ryszardowi 22,4% poparcia. Co tam się porobiło! Mam swoje zdanie w tej materii, ale ponieważ nie słyszałem by prawnik się wylogował więc nie będę rozwijał wątku koincydencji katastrofy sondażowej i finansowej Nowoczesnej. Ryszard podobno załamany, ale to dobrze dla niego: porażki kształtują charaktery.


Nie traćmy wiary w ludzi, tak szybko odchodzą w niepamięć...


Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka