Kot z Cheshire Kot z Cheshire
278
BLOG

75 lat temu w Gibraltarze.

Kot z Cheshire Kot z Cheshire Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

 Wczoraj minęła 75-ta rocznica śmierci gen. Władysława Sikorskiego w Gibraltarze. Ponieważ wielu nazywa ówczesne wydarzenia "tajemniczymi", "zagadkowymi", więc dla nich specjalnie poniższy bryk.

OKOLICZNOŚCI

- 13 kwietnia 1943: Radio Berlin podaje wiadomość o odnalezieniu zwłok polskich oficerów w Katyniu

- 16 kwietnia 1943: Churchill spotyka się z Sikorskim, wyraża nadzieję że Sikorski rozumie polityczną konieczność powściągliwości w drażliwych kwestiach dla "dobra wspólnej sprawy" i dodaje: "jeśli oni nie żyją, nic co pan uczyni nie wskrzesi ich".

- 17 kwietnia 1943: gen. Sikorski żąda od Moskwy wyjaśnień i zwraca się do MCK z prośbą o zbadanie sprawy, posunięcia te nie zostały wcześniej skonsultowane z WB i USA

- 21 kwietnia 1943: Stalin wysyła do Churchilla i Roosevelta depeszę, w której protestuje przeciwko podchwyceniu przez Sikorskiego i polską prasę "kampanii oszczerstw" rozpętanej przez propagandę Goebbelsa

- 25 kwietnia 1943: Churchill w depeszy do Stalina obiecuje mu "zbadanie możliwości zmuszenia do milczenia polskich gazet w Londynie które napadły na rząd radziecki"

- 26 kwietnia 1943: Stalin zrywa stosunki dyplomatyczne z rządem Sikorskiego, rozpoczyna się w WB kampania prasowa przeciwko Sikorskiemu, żądająca zmiany składu gabinetu polskiego na bardziej odpowiadający Moskwie

- 30 kwietnia 1943: Churchill informuje Stalina, że rząd JKM nie będzie mógł uznać "rządu polskiego" powołanego przez Stalina

- 30 kwietnia 1943: Eden żąda od Sikorskiego zmiany stanowiska w sprawie Katynia i wycofania wniosku do MCK, Sikorski odmawia

- 3 maja 1943: Sikorski w przemówieniu oświadcza, że "są granice służalczości, których żaden Polak nie przekroczy"

- 11 maja 1943 ministrowie rządu emigracyjnego: W.Komarnicki i M.Seyda odradzają Sikorskiemu planowaną podróż na bliski wschód ze względu na uznanie jej za "niebezpieczną" w "obecnym czasie"

- 12 maja 1943: Eden informuje Majskiego, o planowanej podróży Sikorskiego na bliski wschód

- 24 maja 1943: gen Sikorski wyrusza na bliski wschód, pomimo tego, że przed odlotem ktoś z wydziału szyfrów War Office ostrzega go że nie powinien pod żadnym pozorem opuszczać Londynu

- 24 maja 1943: gen Sikorski ląduje w Gibraltarze, tego samego dnia minister Popiel, wicepremier Mikołajczyk i gen. Modelski otrzymują anonimowe telefony informujące o śmierci gen Sikorskiego w katastrofie lotniczej w Gibraltarze, informacje okazują się nieprawdziwe

- 23 czerwca 1943: Sikorski informuje szefów polskich placówek dyplomatycznych na bliskim wschodzie, że otrzymał od WB gwarancje, że nie zgodzi się ona na zmiany terytorialne niekorzystne dla Polski

- koniec czerwca 1943: Sikorski informuje Andersa i innych dowódców polskich, że ZSRR nie zamierza honorować układów z Polską, a jedyną gwarancją przyszłej niezależności Polski jest sojusz z WB i USA

- koniec czerwca 1943: gen Tadeusz Zażuliński (polski konsul gen. w Egipcie) pisze, że gen. Sikorski jest wyczerpany psychicznie, popada w ponurą melancholię, wyrzuca sobie, że zabrał w podróż córkę (Zofię Leśniewską) i że zaciągnął przez to ogromną odpowiedzialność wobec jej matki; z kolei Zofia Leśniewska w napadzie depresji mówi Zażulińskiemu, że "boi się śmierci w morzu i że jej ciało zjedzą ryby".

- 29 kwietnia 1943: Liberator AL.616 ląduje w Kairze

- 30 kwietnia 1943: Sikorski otrzymuje depeszę od Churchilla: "Cieszę się słysząc (..) o ogólnym sukcesie Pańskiej wizyty. Miło mi będzie powitać Pana w Anglii". Depesza zostaje uznana za pilne wezwanie Sikorskiego do Londynu

- 3 lipca 1943: Sikorski z córką i osobami towarzyszącymi wylatuje z Kairu i wieczorem ląduje w Gibraltarze

 

KATASTROFA

- Kapitan Norman Moor, szef działu obsługi technicznej lotniska w Gibraltarze, znawca Liberatorów nakazuje swoim podwładnym zaciągnięcie stałej warty przy samolocie Sikorskiego, co nie jest standardowym postępowaniem. Ponadto rozkazuje, by jeden z członków obsługi naziemnej pełnił nocny dyżur w samolocie. Nigdy wcześniej i nigdy później takich "środków bezpieczeństwa" na lotnisku w Gibraltarze nie wprowadzano.

- Odlot zaplanowano na godz. 23.00. Sikorski mówi wcześniej do córki: "w Kairze doznałem dojmującego uczucia że już nigdy nie zobaczę Londynu. Lecz jesteśmy wśród przyjaciół, cóż więc znaczy te kilka godzin lotu?"

- Bezpośrednio przed odlotem do samolotu podjeżdża samochód z dwoma tajemniczymi cywilami: Mr. W.H. Lock i Mr. Pinder - prawdopodobnie agentami Secret Service, którzy zostali dopisani do pasażerów lotu i wsiadają na pokład Liberatora. Ich ciał później nie znaleziono

- Samolot rozgrzewa silniki i rozpoczyna rozpędzać się na pasie startowym. Czeski pilot kapitan Eduard Prchal ma własny sposób startowania trudnej w pilotażu maszyny: rozpędza ją maksymalnie, podrywa w górę, po czym wyrównuje  lot i lekko opadając nabiera prędkości. Dopiero osiągnąwszy odpowiednią prędkość wzbija się wyżej, unikając efektu "przeciągnięcia". Tym razem samolot jednak nie przerwa opadania i spada do morza, co wskazuje na blokadę sterów (taką przyczynę katastrofy podał później komisja badająca wypadek). Giną wszyscy oprócz... Prchala, który jednak niewiele jest stanie opowiedzieć o wydarzeniach na pokładzie. Amnezja...

- Na pasie startowym leży worek z pocztą. W późniejszym śledztwie ten fakt niemal zupełnie pominięto, jednak jest on niezwykły! Nie miał prawa zaistnieć, chyba że... ktoś otworzył od środka luk startującego samolotu! Po co? Czyżby ktoś chciał wyrzucić z niego pocztę, lub samemu wyskoczyć w ciemnościach?

PODSUMOWANIE

Śledztwo prowadzili Anglicy, Polacy mieli w nim swoich przedstawicieli, którzy jednak nie mieli większych możliwości angażowania się w ustalanie wydarzeń. Ich sytuacja była delikatna, Polacy w WB korzystali z gościnności rządu JKM. Przyczynę ustalono jako blokadę sterów, prawdopodobnie przez worek z pocztą (oczywiście nie ten który znaleziono na pasie startowym).

Premierem został Stanisław Mikołajczyk, który okazał się dla Churchilla bardziej "plastyczny". Oczywiście wszystkie dokumenty brytyjskie dotyczące śmierci gen Sikorskiego są od dawna odtajnione i dostępne historykom, poza...  dokumentami tajnych służb (SIS) które Brytyjczycy utajnili na 50 lat, a potem przedłużyli tę klauzulę tajności o kolejne kilkadziesiąt. Jeśli ktoś ma nadzieję dożyć ich odtajnienia, to chciałbym mu zadedykować CZWARTE PRAWO KOTA Z CHESHIRE: "są zbrodnie które łatwiej jest popełnić, niż się do nich przyznać".

Is fecit cui prodest    

Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura