Ach, co to był za niuuuus! Podobno komandosi Gazety Wyborczej wynosili dokumenty z płonącego samochodu Julii Pitery... Było bardzo dramatycznie!
I pewnie dalej bohaterscy dziennikarze Gazety wypinaliby pierś po ordery, gdyby nie ich koledzy z telewizji TVN.
Zresztą porównajmy :)
Wersja z Gazety Wyborczej
Wersja z Telewizji TVN
Jak to było?
1) "Dotarliśmy jako pierwsi", "odkryliśmy w płonącym samochodzie", "przypaliły nam się nawet włoski w nosie", "dokumenty ocalały!"...
Czy może
2) "Pitera kopie materiałów otrzymała od... redaktorów programu "Teraz My", którzy ujawnili ich treść na antenie TVN-u sześć miesięcy temu"? "News" z sześciomiesięcznym stażem" "Dzierżawa legalna" ?
Co powiemy na temat naszych dzielnych dziennikarzy?
Inne tematy w dziale Polityka