W kwietniu 1850 roku Giuseppe Verdi podpisał kontrakt z weneckim teatrem La Fenice na napisanie nowej opery. Opera miała być ozdobą sezonu 1850 -51 w Włoszech. W śród kilku propozycji tematycznych była adaptacja sztuki Wiktora Hugo Le Roi s'amuse. Była to ciemna opowieść o rozpustnym królu Franciszku I, jego garbatym błaźnie Triboletto i córce błazna, która została porwana przez króla.
Sztuka Hugo była wystawiona w Paryżu, ale po pierwszym przedstawieniu Minister Spraw Publicznych zakazał dalszych wystawień. Uzasadnieniem były przekleństwa i obelgi w tekście, obraz króla jako zdeprawowanego wykolejeńca i zaczepną scenę finałową, w której Triboletto niesie worek z ciałem swojej córki, myśląc, że to zabity król.
Verdi wiedział co stało się ze sztuką w Paryżu, jednak dostrzegł w fabule wielki potencjał dramatyczny i zdecydował, że będzie ona tematem jego nowej opery. Bez zwłoki poprosił swego librecistę Francesco Piave o szybkie podjęcie pracy. Napisał do niego: „przewrócimy Wenecję do góry nogami i zmusimy cenzorów do ustapienia.” Piave też uważał, że wszystko będzie dobrze.
Lekko jednak nie było. Pierwsze zastrzeżenia przyszły ze strony dyrektora La Fenice, który uznał libretto za niemoralne. Piave bronił libretta, a Verdi w stanowczym tonie zwrócił się do dyrektora, że praca jest w pełnym toku i że nie widzi możliwości napisania innej opery na najbliższy sezon.
Policja zarekwirowała egzemplarz przesłany do teatru żądając dużych zmian. Verdi instruował Piave by poprawki nie zmieniły charakterów głównych postaci, intrygi i sytuacji dramatycznej.
Kilka dni później dyrekcja La Fenice przedstawiła Verdiemu opinię Gubernatora Wojskowego Wenecji, która określiła nową operę, nazwaną La maledizione (Klątwa) jako żałosną, odrażającą i obscenicznie trywialną. W konkluzji Gubernator ostrzega, że dalsze upieranie się przy tej wersji nic nie wniesie do rzeczy.
Rozwścieczony Verdi, winił Piave za zbytnią pewność siebie i wiarę, że opera będzie zatwierdzona. Do La Fenice napisał: „szkody i nieszczęsny wynik tego veta są tak wielkie, że brak mi słów do opisania mego oburzenia”.
Piave w porozumieniu z teatrem pracował nad poprawkami libretta, tak by cenzura mogła je zaakceptować. Zmieniono tytuł, zdegradowano króla do diuka, a sceny seksualne i inne kwestionowane zachowania, znacznie złagodzono.
Uzgodnioną wersję przesłał Verdiemu. Ten nie zaakceptował zmian: „klątwa, na której opiera się dramat, w tych warunkach nie ma motywu, Triboletto nie jest garbusem i nie jest szpetny; worek z nieodgadnionym ciałem jest wyeliminowany. Co te worek przeszkadza policji ? W czym jest on niebezpieczny ?”. Klimat opery został sprowadzony do absurdu.
La Fenice była w trudnej sytuacji, bez opery Verdiego cały sezon bez tego dzieła mógł lec w gruzach. Razem z Piave próbowali spełnić żądania Verdiego, jednocześnie szukali kompromisu z cenzorami. Udało im się. Po zmianie tytułu na Rigoletto, zmianie imion głównych postaci, cenzura zgodziła się z postulatami Verdiego.
19 lutego 1851 Verdi przybył do Wenecji z kompletną partyturą. Trzy tygodnie prób wystarczyło by uratować bezbarwny sezon w La Fenice.
Premiera odbyła się 11 marca, bardzo oczekiwana przez publiczność. Wielu krytyków czuło się obrażonymi tematem opery. Na przekór im, opera odniosła wielki sukces i wkrótce zapomniano o kontrowersjach wokół libretta. Cyniczna aria Diuka La Donnae Mobile na drugi dzień była śpiewana na ulicach.
W Rigoletto Verdi połączył dwie tradycje – tradycyjny świat arii dla wybitnych śpiewaków oraz świat płynącej muzyki, który wprowadził Wagner w swoich dramatach muzycznych. Ten drugi nurt jest wsparty przez fakt, że Verdi napisał operę śpiewaną głównie przez duety oraz brak wielkiego finału.
Opera była skomponowana w bardzo trudnym okresie dla Verdiego – w ciągu kilku lat stracił dwoje dzieci i żonę. Te traumatyczne doświadczenia, jak również fabuła Rigoletto wstrząsnęły nim, co zaowocowało wyjątkowo głęboką ilustrację muzyczną.
Od premiery w 1851 roku opera święci zasłużone sukcesy na całym świecie i jest pierwszą z sławnej triady - Rigoletto (1851), Il Trovatore (1853) i La Traviata (1853).
Opera America, amerykańska organizacja promująca świat opery umieściła Rigoletto na dziewiątym miejscu największych oper wszechczasów.
Role:
Rigoletto – baryton,
Gilda, jego córka – sopran,
Diuk Mantui – tenor,
Sparafucile, zabójca – bas,
Magdalena, jego siostra – kontralt,
Giovanna, opiekunka Gildy – mezzo-sopran,
Książę Ceprano – bas,
Księżna Ceprano – mezuzo-sopran,
Książę Monterone – baryton,
Mateo Borsa, dworzanin – tenor,
Marullo – baryton,
Odźwierny – bas.
Miejsce akcji: Mantua, czas – XVI wiek.
W music boxie siedem wybranych przeze mnie fragmentów opery.
- Dennis Gurwitt (Rigoletto), Chandler Thompson (Gilda).
- Dennis Gurwitt (Rigoletto), Chandler Thompson (Gilda),
- Lenna Darbin (Giovanna).

- Lindley Wood (Chorus), Laurence Kaiser (Count Ceprano),
- Alan Reese (Marullo), Ross Solomon (The Duke) Lenna Darbin (Countess Ceprano).
- Chandler Thompson (Gilda) Ross Solomon (The Duke).
Andrew Martens (Monterone) Laurence Kaiser (Count Ceprano).
- Dennis Gurwitt (Rigoletto) Chandler Thompson (Gilda).
- Lenna Darbin (Maddalena), Andrew Martens (Sparafucile)
- Chandler Thompson (Gilda).
- Dennis Gurwitt (Rigoletto) Chandler Thompson (Gilda).
Inne tematy w dziale Kultura