Śledczy ujawniają kulisy zamachu w Mińsku. "Ładunek był nietypowy"21 minut temuRZ / PAPSzef białoruskiego KGB Wadzim Zajcau powiedział, że w poniedziałkowym zamachu bombowym w mińskim metrze użyto ładunku wybuchowego, który nie ma analogii w świecie. Z kolei szef białoruskiego MSW Anatol Kulaszou powiedział, że w zamachu bombowego w mińskim metrze zatrzymani zostali trzej ludzie. Dodał, że zebrano dowody potwierdzające ich związek z zamachem, a oni sami przyznali się oni do winy.
- Wczoraj wieczorem (...) w Mińsku zatrzymani zostali trzej podejrzani powiązani z wybuchem na stacji metra Oktiabrskaja. Zebrano niezbędne dowody winy, potwierdzające związek z przestępstwem - oświadczył Kulaszou.Przeczytaj komentarz publicystów "Tygodnika Powszechnego" Według jego słów istnieją dowody na związek jednego z podejrzanych z wybuchem w Mińsku w nocy 3 na 4 lipca 2008 roku oraz z wcześniejszym wybuchem w 2005 roku w Witebsku.We wrześniu 2005 roku dwa ładunki wybuchowe domowej roboty eksplodowały w Witebsku, raniąc kilkadziesiąt osób. Do podłożenia bomb przyznała się mało znana organizacja o nazwie Białoruska Armia Narodowo-Wyzwoleńcza. Opozycja białoruska odcięła się od tej organizacji.W nocy z 3 na 4 lipca 2008 roku ładunek domowej roboty został zdetonowany podczas koncertu plenerowego z okazji Dnia Niepodległości w Mińsku. W toku śledztwa zatrzymano działaczy opozycji, pobrano też odcisku palców od ponad miliona obywateli. Nie odnaleziono jednak winnych tego incydentu.Będą przesłuchania opozycjonistówPrezydent Białorusi polecił również przesłuchać polityków opozycji. Szef państwa mówił o tym, informując o wykryciu sprawców poniedziałkowego zamachu bombowego w metrze w Mińsku.- Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt tych dni, związany z próbami wywołania w społeczeństwie paniki poprzez rozpowszechnianie plotek o licznych wybuchach w kraju, o tym, że za tym stoją władze, i tak dalej - wskazał Łukaszenka.- Za rozpowszechnianie podobnych oszczerczych wymysłów winni poniosą odpowiedzialność karną - oznajmił.- Należy (...) zbadać wszystkie wypowiedzi rozmaitych działaczy politycznych. Proszę nie łączyć tego z tym, że wykorzystujemy moment, żeby wywrzeć nacisk na jakąś opozycję - nakazał Łukaszenka.I dodał - W ramach sprawy karnej wszystkich przesłuchać.
Łukaszenka: uprzedzałem was, że nie dadzą nam żyć spokojniePrezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka powiedział po wybuchu w metrze w Mińsku, że jego krajowi "rzucono poważne wyzwanie", na które potrzebna jest "adekwatna odpowiedź".Zwracając się na naradzie do szefów ministerstwa obrony, KGB, prokuratury generalnej i innych resortów, Łukaszenka powiedział: "Rzucono nam poważne wyzwanie. Potrzebna jest adekwatna odpowiedź i trzeba znaleźć tę odpowiedź".Dodał: "Uprzedzałem was, że nie dadzą nam żyć spokojnie".Łukaszenka nakazał wzmocnienie środków bezpieczeństwa a ministerstwu obrony - sprawdzenie stanu w magazynach materiałów wybuchowych i amunicji. Zalecił skorzystanie z pomocy lekarzy, ekspertów i służb bezpieczeństwa Rosji.Żałoba na BiałorusiŚroda jest dniem żałoby w Mińsku po poniedziałkowym zamachu bombowym na stacji metra Oktiabrskaja, w którym zginęło 12 osób. Tego dnia odbędą się również pierwsze pogrzeby ofiar zamachu.Na większości budynków w białoruskiej stolicy wywieszone są flagi państwowe z kirem, opuszczone do połowy masztów. Do końca tygodnia w Mińsku odwołane są imprezy rozrywkowe. Wcześniej informowano, że będą one też ograniczone w całym kraju.Pierwsze pogrzeby odbędą się dzisiaj na cmentarzu w Kołodyszczach pod Mińskiem. Większość ofiar tragedii w metrze pochowana będzie w czwartek.Władze Mińska zapowiedziały wypłatę pomocy dla rodzin zabitych o równowartości 10 tys. dolarów.
Inne tematy w dziale Polityka