Jewrejskij jumor
Pieniądze
Ojciec żyd pyta się syna.
- Leszek co byś chciał mieć?
- Pieniądze.
- A potem?
- Bardzo dużo pieniędzy.
- A gdybyś miał bardzo dużo pieniędzy to co chciałbyś mieć?
- Odsetki.
------------------------------
Mnożenie
- Ile jest 3 x 3? - pyta Żyd syna
- Dwanaście! - odpowiada syn.
- Nieprawda, dziewięć!
- Oj, tate, wiem. Chciałem się tylko potargować.
-----------------------------------
Sąsiedzi
Polak i Żyd mieszkali koło siebie. A jak to na Polaka przystało, chciał pojednać się z kolegą Żydem, tylko nie wiedział za bardzo jak. Pewnego dnia zobaczył, że Żyd wystawia strasznie pobrudzone auto na podwórko i odjeżdża nim do pracy. Pomyślał- umyję mu auto! I tak też zrobił. Sytuacja powtarza się przez tydzień. Żyd zastanowił się: no jak to Polak tak bez interesownie myje mi auto?? Nie możliwe, musi mieć jakiś interes. Na następny dzień Polak wystawia auto przed blok, a tu nagle zbiega Żyd i ciach obcina mu rurę wydechową. Wystraszony Polak krzyczy do Żyda:
- Coś ty zrobił!?!?!?!?!?!
A Żyd odpowiada:
- Ty mi auto ochrzciłeś, to ja ci obrzezałem!!
-------------------------------------
Stacja benzynowa
Młody Mordechaj przyjeżdża samochodem na stację z benzyną i pyta się sprzedawcy:
- A ile kosztuje kropla benzyny?
- Nic nie kosztuje
- A to proszę nakapać mi cały bak.
--------------------------------------
Pop vs ksiądz
W pociągu jadą obok siebie rabin i ksiądz. Mijają minuty, gdy rabin pyta z zaciekawieniem:
- Pan może jest księdzem?
- Tak, jestem proboszczem - odpowiada ksiądz.
- To u was są jakieś stopnie?
- Tak - wyjaśnia katolicki duchowny. - Gdybym był bardzo pobożny, mógłbym zostać prałatem.
- A jest coś wyżej?
- Gdybym był bardziej pobożny, mógłbym zostać biskupem.
- Aha, a jest coś wyżej?
- Gdybym był jeszcze bardziej pobożny, mógłbym zostać arcybiskupem.
- Aha, a jest coś wyżej? - dopytuje Żyd.
Ksiądz przewraca oczyma:
- Gdybym był bardzo, bardzo pobożny, mógłbym zostać papieżem.
- Nu, dobrze, a jest coś wyżej?
- Przecież Bogiem nie zostanę - odpowiada ksiądz.
- Patrz pan, a jednemu z naszych się udało.
---------------------------------------
Na łożu śmierci
Kramarz Jechiel leży w agonii i pyta ledwo słyszalnym głosem:
- Noam, moja żono, jesteś przy mnie?
- Jestem, mężu.
- Alizo, moja córko, jesteś przy mnie?
- Jestem ojcze.
- Oszri, mój synu, jesteś przy mnie?
- Jestem, ojcze.
- Roni, mój synu, jesteś przy mnie?
- Jestem, ojcze.
- Rino, moja córko, jesteś przy mnie?
- Jestem, ojcze.
Konający zrywa się i wykrzykuje ostatkiem sił:
- A kto siedzi w sklepie?!!!
-----------------------------------------
Stanowczość
- Haim, dawnośmy się nie widzieli. Co nowego u Ciebie?
- A ożeniłem się.
- Ty, taki zaprzysiężony kawaler? Gdzie twoja znana mi stanowczość? Ale powiedz, jaka jest twoja żona?
- Uuuu... Mam żonę najwspanialszą na świecie. We wszystkim mi pomaga. W praniu, gotowaniu, sprzątaniu...
- Co ty mówisz. Przecież...
- Nie przerywaj ! Co do stanowczości, to absolutnie nic się nie zmieniło. Raz się pokłóciliśmy, to potem mnie na kolanach błagała. A ja twardy ! Na kolanach błagała: "wyjdź spod łóżka, wyjdź spod łóżka". A ja twardy...
-------------------------------
Kastracja
Przychodzi młody mężczyzna do szpitala i mówi do lekarza:
- Proszę mnie wykastrować!
- A czy dobrze pan to sobie przemyślał? To zabieg mający poważne konsekwencje i nieodwracalny!
- Tak, panie doktorze, wiem! Proszę kastrować!
Po zabiegu lekarz pyta pacjenta:
- Co wpłynęło na podjęcie przez pana tak nietypowej decyzji?
- A bo doktorze ożeniłem się niedawno. Żona jest Żydówką. No to musiałem.
- Zaraz, to może pan chciał się obrzezać?
- No tak. A jak ja mówiłem?
----------------------------------------
Zapomoga
Biedny Żyd prosi zamożnego kupca o zapomogę.
- Wykluczone - mówi bogacz - ja już i tak muszę utrzymywać mego brata.
- Przecież całe miasto mówi że pan mu nic nie daje ani grosza.
- Jeśli więc nie daje rodzonemu bratu to pan chce żebym panu dał?
-----------------------------------------
Obraz Lenina
Żyd wiezie do Izraela wielki portret Lenina.
- Co to jest? - pyta celnik rosyjski.
- Nie "Co" a "Kto"! To jest Lenin!
- Kto to jest? - pyta trochę później celnik izraelski.
- Nie "Kto" a "Co"! To złota rama!
--------------------------------------------
Watykan
Dwóch Żydów zwiedza Watykan, podziwiają przepych i bogactwo.
Jeden mówi:
- Popatrz, a zaczynali od stajenki..
---------------------------------------------
Żyd vs cygan
Synek się pyta mamy:
- Mamo jestem cyganem tak jak ty, czy żydem tak jak tatuś?
- No cyganem, masz piękne oczy ,oliwkową skórę więc jesteś cyganem.
Synek idzie do ojca i się pyta:
- Tato jestem żydem tak jak ty czy cyganem tak jak mamusia?
- No żydem nosisz jarmułkę,jesteś obrzezany. No ale o co ci właściwie chodzi ?
Wiesz kolega sprzedaje rower i zastanawiam się czy się targować czy go po prostu za******lić
----------------------------------------------
Arab na pustyni
Przez pustynię ucieka arab. Za nim jedzie czołg izraelski. Arab co chwilę odwraca się i strzela. Po jakimś czasie pada zrezygnowany i czeka na śmierć. Czołg zatrzymuje się, otwiera się właz i pokazuje się w nim Żyd.
- Te, arab czemu nie strzelasz?
- Skończyły mi się naboje...
- A może chcesz kupić...?
------------------------------------------------
Męski tok myślenia
Kupiec Mojżesz Rosenfeld wyjechał za interesami. Sprawy przeciągnęły się tak długo, że nie zdążył wrócić na sobotę do domu. Postanowił więc powiadomić żonę, wysyłając jej telegram. Poszedł na pocztę i napisał "Moja kochana żona Sura interesy załatwiłem bardzo dobrze. Niestety nie mogłem zdążyć przyjechać na sobotę. Przyjadę w niedzielę. Twój kochający cię mąż Moniek".
Kiedy wręczał ten telegram urzędniczce, ta zwróciła mu uwagę:
- Proszę pana to przecież jest cała epistoła. Będzie to pana drogo kosztować niech pan lepiej cos wykreśli.
- Skreślić - powiedział kupiec - dobrze mogę skreślić... zaczął się zastanawiać:
"Moja" - no dobrze. Czyja ona jest? Przecież ona jest moja, co ona nie wie? Ona to wie doskonale. Skreślam. "Kochana"- jak ona jest moja, to jaka ona ma być? Czy ja jej nie dałem tysiąc razy dowodów, że ona jest kochana? Co ona o tym nie wie? Skreślamy. "Żona"- a co ona jest? Nieznajoma? Przyjaciółka? Przecież ona dobrze wie, że żona. skreślamy. "Sura"- co ona nie wie jak się nazywa? Skreślamy. "Interesy załatwiłem dobrze" - Przepraszam, a jak ja miałem załatwić interesy? Ja kupiec od 40 lat. Czy ja już kiedyś źle załatwiłem interesy? Skreślamy. "Niestety nie mogłem przyjechać na sobotę" - Przepraszam, jak ja bym mógł, to ja bym nie pojechał na sobotę do domu? Czy ona nie wie, że wolałbym siedzieć przy sobotnim stole z całą rodziną i jeść dobrą kolację? Ona to dobrze wie. Skreślamy. "Przyjadę w niedzielę"- jak nie przyjechałem w sobotę to kiedy mam przyjechać? To przecież jasne że przyjadę w niedzielę. Skreślamy. "Twój" - Ta, niech ja spróbuję być czyjś inny, ładnie by mnie ona urządziła - skreślamy. "Mąż" - a kto ja jestem? Przyjaciel, kochanek? Czy ona nie wie, kto z nią brał ślub pod baldachimem 25 lat temu? Przecież nie Hugo Kołłątaj, tylko ja. skreślamy. "Moniek" - co ona nie wie jak jej własny mąż ma na imię? Skreślamy. Kupiec podszedł do okienka i zdecydowanym głosem powiedział do urzędniczki:
- Dziękuję pani bardzo, już nie trzeba telegramu.
---------------------------------------------
Inne tematy w dziale Polityka