Zygfryd.Gdeczyk Zygfryd.Gdeczyk
129
BLOG

Węgry odgradzają się murem od tragicznych skutków zachodniej interwencji w Syrii

Zygfryd.Gdeczyk Zygfryd.Gdeczyk Polityka Obserwuj notkę 0

ZYGFRYD GDECZYK

 

~ Blog non profit

ZYGFRYD GDECZYK

Węgry odgradzają się murem od tragicznych skutków zachodniej interwencji w Syrii

26 piątekcze 2015

[Edytuj]

 
 
 
 
 
 
 
1 Głos

 

 
Onet
wczoraj 20:23

Węgry chcą na granicy wybudować ogrodzenie. Jak zareaguje świat?

Węgry odgradzają się murem od tragicznych skutków zachodniej interwencji w Syrii
Piotr GruszkaRedaktor Onet Wiadomości
Obserwuj163
 

Węgry, po objęciu fotela premiera przez Viktora Orbana, nieraz zaskakiwały Unię Europejską. Tym razem Budapeszt, z obawy przed masowym napływem nielegalnych imigrantów, zdecydował, że zamknie granicę z Serbią. Co więcej, władze planują budowę czterometrowego ogrodzenia wzdłuż 175-kilometrowej granicy z tym krajem. Czy decyzja władz pogorszy relacje z Serbią?

 
 
 

Węgry chcą na granicy wybudować ogrodzenie

 

Foto: istockWęgry chcą na granicy wybudować ogrodzenie

Węgry odgradzają się murem od tragicznych skutków zachodniej interwencji w SyriiWęgry odgradzają się murem od tragicznych skutków zachodniej interwencji w Syrii

Węgry odgradzają się murem od tragicznych skutków zachodniej interwencji w Syrii

 

Orban: nie wierzę w Europę

Obawy Węgier przed falą nielegalnych imigrantów są spore. Peter Szijjarto, szef węgierskiej dyplomacji, powiedział w zeszłym tygodniu, że imigracja jest obecnie jednym z najważniejszym problemów w Unii Europejskiej. Jako antidotum szef MSZ wskazał potrzebę budowy czterometrowego ogrodzenia między Węgrami a Serbią. Miałby on, bagatela, 175 kilometrów długości. Według szacunków, taka inwestycja kosztowałaby co najmniej 96 mln euro.

Czy Węgry mają podstawy do obaw? W 2015 roku nastąpił gwałtowny wzrost liczby imigrantów i uchodźców, którzy przekroczyli węgierską granicę. Od początku roku o azyl na Węgrzech poprosiło 54 tys. osób. W całym 2014 roku było to 43 tys. osób. Dla porównania, w 2012 roku uchodźców, którzy przekroczyli węgierską granicę, było zaledwie 2157. Uciekinierami są głównie mieszkańcy wywodzący się z Afryki Północnej, Maghrebu i Bliskiego Wschodu. Zła sytuacja ekonomiczna zmusiła także tysiące mieszkańców Kosowa do ucieczki z ich kraju. Najbliższa droga na Zachód prowadzi ich przez Węgry. W pierwszych trzech miesiącach tego roku Węgry otrzymały ponad 32 tysiące podań o azyl, z czego blisko 70 proc. pochodziło z Kosowa.

Zdaniem koordynatora programu „Europa Środkowa” w PISM Dariusza Kałana plany Węgier mają dwojakie podłoże: administracyjne i polityczne.

– Gdyby spojrzeć na sprawę z pierwszego punktu widzenia, to niepokoje władz są w jakiś sposób uzasadnione. Administracja węgierska od dawna jest przeciążona podaniami o azyl – mówi. Analityk PISM przypomina także, że według najnowszych danych do niedawna na Węgry przybywało 3500-4000 nowych imigrantów dziennie, co ponad dwukrotnie przekraczało normy unijne. – Chociaż większość z nich wyjeżdża dalej na Zachód – głównie do Niemiec i Austrii, niektórzy z braku środków na dalszą podróż zostają na Węgrzech, mimo iż państwo węgierskie ich wcale do tego nie zachęca – dodaje.

Ekspert PISM rozwija w rozmowie z Onetem także polityczne podłoże planów Budapesztu. – Wytłumaczenie polityczne jest z kolei związane z pikującymi sondażami Fideszu i umacnianiem się skrajnie prawicowego Jobbiku w roli głównego oponenta partii Viktora Orbána – mówi Kałan. Podkreśla, że premier Węgier od dłuższego czasu zaostrza retorykę związaną z tematami gospodarczymi i społecznymi, aby przyciągnąć do siebie najbardziej radykalnych wyborców. – To oczywiście ryzykowna strategia – ocenia ekspert.

Nielegalni imigranci na granicy Węgier i Serbii

 

Foto: AFPNielegalni imigranci na granicy Węgier i Serbii

Węgry odgradzają się murem od tragicznych skutków zachodniej interwencji w SyriiWęgry odgradzają się murem od tragicznych skutków zachodniej interwencji w Syrii

Reakcja Serbii i UE

 

Plany Węgier, co dziwić nie może, wywołały oburzenie w Serbii. Premier Serbii Aleksandar Vuczić wyraził „zaskoczenie i szok” z powodu decyzji Budapesztu. – Stawianie murów to nie jest rozwiązanie. Serbia nie może być odpowiedzialna za sytuację stworzoną przez migrantów, jesteśmy (dla nich) tylko krajem tranzytowym. Czy Serbia ponosi odpowiedzialność za kryzys w Syrii? – pytał szef rządu w Belgradzie.

Czy po decyzji Węgier ws. budowy ogrodzenia dojdzie do ochłodzenia relacji z Belgradem? Jak mówi Dariusz Kałan, posunięcie władz na Węgrzech już do tego doprowadziło. – Myślę, że skończy się na słownych połajankach – zaznacza ekspert. Podkreśla jednak, że goręcej może być na poziomie lokalnym, na obszarach przygranicznych z obu stron. – Nielegalni imigranci będą teraz zostawać w Serbii, co jest wyzwaniem zarówno dla lokalnych wspólnot, szczególnie jeśli dotyczy to przyjezdnych z Albanii czy Kosowa, jak i aparatu administracyjnego państwa – dodaje Kałan.

Także Unia Europejska nie pozostawiła wątpliwości, co sądzi o planie Budapesztu. – Dopiero niedawno obalaliśmy mury w Europie, nie powinniśmy ich na nowo wznosić – stwierdziła rzeczniczka KE w Brukseli. – Komisja Europejska nie popiera budowy ogrodzeń, lecz zachęca państwa do podejmowania innych działań – podkreśliła.

Społeczeństwo Węgier a plany władz

Czy sami Węgrzy popierają plany władz? Rozmówca Onetu przekonuje, że sprzeciw wobec tego pomysłu wyraża głównie inteligencja i młode osoby z Budapesztu i innych dużych ośrodków miejskich, które organizują się na portalach społecznościowych. – Natomiast nie spodziewałbym się wielkich oporów ze strony mieszkańców prowincji. Ci ze wschodnich i południowo-zachodnich obrzeży kraju mają swoje własne – najczęściej negatywne – doświadczenia z mniejszością romską – dodaje analityk.

Kałan zaznacza, że mieszkańcy komitatów graniczących z Serbią, które z reguły wymieszane narodowościowo mogą obawiać się o to, czy kontakty z rodzinami po drugiej stronie granicy nie zostaną utrudnione z powodu ogrodzenia.

Węgry zawieszają unijne reguły ws. azylu

We wtorek Węgry jednostronnie zawiesiły unijne reguły dotyczące azylu. Chodzi o tzw. regulację dublińską. Przewiduje ona, że odpowiedzialność za wniosek azylowy spoczywa na pierwszym kraju Unii, którego granicę uchodźca przekroczył.

Ruch Budapesztu najmocniej może uderzyć w Austrię. Jeszcze wieczorem tego samego dnia doszło do telefonicznej rozmowy między ministrem spraw zagranicznych Austrii Sebastianem Kurzem i szefem węgierskiej dyplomacji. – Austria nie może tego tolerować – miał oświadczyć Sebastian Kurz. Co więcej, władze Austrii zażądały od Komisji Europejskiej sprawdzenia, czy wobec Węgier nie należy wdrożyć procedury dotyczącej naruszenia unijnego prawa.

Szczyt UE ws. imigracji

Sprawa nielegalnych imigrantów przybywających do UE wywołuje ból głowy u europejskich liderów. Obecnie w Brukseli trwa szczyt poświęcony tym sprawom. Pod koniec kwietnia na nadzwyczajnym szczycie liderzy UE zobowiązali się do uruchomienia programu rozmieszczania uchodźców na zasadzie dobrowolności. KE jednak zburzyła ten plan. Kilka tygodni później KE przedstawiła propozycję obligatoryjnych kwot relokacji uchodźców z Syrii i Erytrei.

Zgodnie z nią 40 tys. spośród uchodźców, którzy po 15 kwietnia dotarli do Włoch i Grecji, miałoby zostać rozmieszczonych w poszczególnych krajach UE według stosownego klucza. Oparty jest on m.in. na wielkości PKB oraz liczbie ludności, a także na poziomie bezrobocia oraz liczbie uchodźców przyjętych w minionych pięciu latach.

Część państw UE, w tym Grupa Wyszehradzka, sprzeciwiła się planom KE. Według dyplomatów przeciwnikami narzuconych kwot imigracyjnych są także Finlandia, Litwa i Słowenia, a nieco mniej radykalne stanowisko zajmują Rumunia, Portugalia i Estonia. Zastrzeżenia do propozycji KE zgłaszały też m.in. Francja i Hiszpania.

Prosta i tania reklama w Internecie sprzedawana za pomocą AdTaily(PLALLADTAILY0002)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka