3.Wydaje mi sie, że od tego co o nas sądzą inni, bardziej istotne jest, co sądzimy o sobie sami. Szacunek zdobywa się prezentując konkretne postawy, a nasza, europejska i wyrosła na niej północnoamerykańska cywilizacja wyjątkowo wysoko szanuje zdolność otwarcia się na dojrzałe zmierzenie się z własnymi błędami i rozliczenie własnych podłości. Bo jest ono żelaznym warunkiem doskonalenia się.
Kaśka
Poniewaz napisalas to na blogu pana owanuta, iu ktorego komentowac nie moge, wiec jesli moge prosic, wytlumacz o co Ci chodzi w tym punkcie.
Kto ma sie mierzyc z wlasnymi bledami i rozliczac z wlasnych podlosci?